Premier Donald Tusk obiecał (w piątek) zawieszenie ratyfikacji ACTA. To tak, jakby państwu obiecał zgaszenie słońca w Peru - oświadczył Jaki na poniedziałkowej konferencji prasowej w Sejmie.

Reklama

Według niego podpisanie przez Polskę ACTA oznacza dążenie do ratyfikacji tej umowy. Dlatego - jak mówił - klub Solidarnej Polski domaga się zaprzestania robienia wody z mózgu Polaków i wmawiania im, że konsultacje czy debaty cokolwiek jeszcze dadzą.

W poniedziałek w Kancelarii Premiera szef rządu Donald Tusk weźmie udział w debacie o wywołującej wiele kontrowersji w ostatnich dniach umowie ACTA. Tusk będzie rozmawiał z ekspertami, przedstawicielami społeczeństwa informacyjnego i twórcami.

Jaki powiedział też, że jeszcze w poniedziałek skieruje do Kancelarii Premiera pismo w sprawie ujawnienia wszystkich szczegółów i dodatkowych protokołów związanych z umową ACTA. Solidarna Polska chce także spytać w piśmie, czy szef rządu przeczytał ACTA oraz czy zorganizuje konsultacje w sprawie umowy umożliwiające - zdaniem SP - konstruktywną dyskusję.

SP chce także, by premier zadeklarował jak będzie głosowała PO w parlamencie, jeśli ten dokument trafi do ratyfikacji.

W poniedziałek także szef klubu PiS Mariusz Błaszczak uznał za - jak to powiedział - zabawne, że premier najpierw zdecydował o podpisaniu umowy, a dopiero później podjął konsultacje. Można by, nawiązując do Lecha Wałęsy, powiedzieć, że Donald Tusk jest +za+, a nawet +przeciw+. Jest +przeciw+, kiedy rozmawia z internautami, a +za+ wtedy, kiedy rozmawia ze środowiskami twórców czy przedstawicielami UE - podkreślił.

Według Błaszczaka w prawie międzynarodowym nie ma formuły, o której mówił w piątek Tusk, czyli zawieszenie procesu ratyfikacji. Można ocenić deklaracje premiera jako zupełnie puste - powiedział. Błaszczak przypomniał też, że PiS złożyło w Sejmie wniosek o przeprowadzenie referendum w sprawie przyjęcia ACTA.

Polska, wraz z 21 państwami UE - z wyjątkiem Cypru, Estonii, Słowacji, Niemiec i Holandii, podpisała dokument ACTA 26 stycznia. Treść umowy i brak konsultacji nad jej projektem wywołały liczne protesty internautów i ataki na strony internetowe urzędów państwowych. W piątek Tusk zdecydował o zawieszeniu procesu ratyfikacji ACTA co najmniej do końca roku.