Jak poinformowała "Rzeczpospolita", zgłosiło się już 12 posłów deklarujących umiejętność jazdy na nartach. Są to głównie posłowie PO, ponadto jeden z SLD jeden z Ruchu Palikota. Zanim trafią oni jednak do sejmowej reprezentacji ich umiejętności zostaną zweryfikowane.
Podstawowym zadaniem drużyny snowboardowo-narciarskiej ma być jej udział w zawodach organizowanych wspólnie z innymi grupami zagranicznych parlamentarzystów. W trakcie takich spotkań, jak podkreśla posłanka PO Jagna Marczułajtis, nawiązuje się kontakty międzyparlamentarne. Posłanka porównuje to do polityki zagranicznej.
Ideę PO krytykuje opozycja. Szef Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk zauważa, że posłom PO w Sejmie się nudzi (...) stąd szukają rozrywek w rodzaju drużyny piłkarskiej czy narciarskiej.