Łatwiej jest współpracować z osobą, którą się zna, z którą ma się także parę spraw umówionych - stwierdził Bronisław Komorowski, komentując w radiu TOK FM wygrane przez Baracka Obamę wybory prezydenckie. Jak zaznaczył, te umówione kwestie dotyczą tak istotnych spraw dla Polski jak na przykład relacje z Ukrainą i perspektywa tego kraju, co - podkreślił - było wielokrotnie przedmiotem jego rozmów z prezydentem USA.
Ponadto - powiedział Komorowski - chodzi też o nasz polski, niewielki, ale istotny dla nas problem, jakim jest kwestia nieobjęcia Polski zasadami ruchu bezwizowego do Stanów Zjednoczonych.
Obietnica prezydenta Obamy po wyborach będzie, jak sądzę, łatwiejsza do spełnienia. Oczywiście będzie to wymagało także uruchomienia pozytywnych działań ze strony większości republikańskiej w Kongresie, bo ta ustawa może przejść tylko i wyłącznie w wyniku współdziałania obu amerykańskim partii - powiedział.
W grudniu 2010 r. podczas wizyty w Waszyngtonie prezydenta Komorowskiego prezydent Barack Obama obiecał mu, że wizy dla Polaków zostaną zniesione za jego rządów.
Pytany, czy słysząc informację o ponownym wyborze Obamy na prezydenta USA pomyślał o swojej drugiej kadencji, Komorowski odparł, że nie.
Przypomniał za to, że Obama zapowiedział ponowne odwiedzenie naszego kraju w związku z uroczystością otwarcia Muzeum Żydów Polskich. - Sądzę, że to jest bardzo, bardzo realne. Oczywiście musi być zakończona sama inwestycja. Pamiętajmy, że są zobowiązania obu stron - zobowiązania strony polskiej, ale także diaspory żydowskiej w świecie, głównie amerykańskiej, co do finansowania (budowy muzeum) - powiedział prezydent.
Bronisław Komorowski w przesłanej Obamie w środę depeszy gratulacyjnej wyraził przekonanie, że kolejne cztery lata prezydentury Demokraty przyniosą decyzje i rozwiązania kluczowe dla dalszego pogłębienia dwustronnej współpracy między Polską a USA. Prezydent liczy na zacieśnienie kontaktów politycznych, wojskowych, gospodarczych i kulturalnych.