Najprościej to określić hasłem "wszystkie ręce na pokład". Gdy okazało się, że Prawo i Sprawiedliwość trwale przejmuje inicjatywę i trwale utrzymuje poparcie wyższe od Platformy Obywatelskiej, to reaktywowano komitet honorowy poparcia Bronisława Komorowskiego, z osobami niewątpliwie wybitnymi w swoich dziedzinach, ale o poglądach politycznych wręcz aberracyjnie i irracjonalnie nienawidzących i wpadających w furię na myśl, że PiS może wygrać wybory - powiedział Brudziński w TOK FM.

Reklama

>>>Nowy sondaż. PO powiększa przewagę nad PiS

Polityk PiS nie zostawia suchej nitki na mediach. Ale nie tylko. W jego wypowiedzi pojawia się także... Kora, jej pies i "mąż w śmiesznym kapelusiku".

Niech pan zerknie na tygodniki, które stają się tubami propagandowymi PO, niech odsłucha te rozmowy - też na pańskiej antenie - z przedstawicielami tych rzekomo niezależnych dziennikarzy, którzy w sposób tak ostentacyjny popierają rządzących, że aż mdło się robi. Należy robić swoje. Nie będziemy oglądać się na panią Korę Jackowską, jej pieska Ramonę i męża w śmiesznym kapelusiku - stwierdził Brudziński na radiowej antenie.

Reklama