Artur Bramora powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że Ruch Palikota zbyt mocno zajmuje się kwestiami światopoglądowymi, które nie mają znaczenia dla większości społeczeństwa. Wolę współpracować z każdym, dla kogo ważne jest to, aby przedsiębiorcy mieli właściwe możliwości rozwoju, aby dzieci nie były głodne, aby system edukacji funkcjonował tak jak powinien - dodał Bramora.

Reklama

Tymczasem rzecznik klubu Ruchu Palikota uznał argumenty o antyklerykalnym stanowisku partii za niezrozumiałe i nielogiczne. Walka o świeckie państwo jest od samego początku na sztandarach naszej partii - napisał w oświadczeniu Andrzej Rozenek.

Odczytujemy to odejście w kontekście poprzedniego odejścia posła Bartłomieja Bodio. Jak ustaliliśmy żona posła Bodio pracuje w spółce zależnej od PLL LOT. Ta zależność została wykorzystana do przekonania posła Bodio do opuszczenia klubu RP. Niestety, partie władzy nie po raz pierwszy korzystają z instrumentów, które można nazwać korupcją polityczną. Pamiętamy słynne nagrania posłanki Beger. Dziś po Sejmie krążą wysłannicy Donalda Tuska usiłujący, w obliczu trwającego rozpadu PO, pozyskać prośbą i groźbą głosy posłów opozycji. Najsłabsi, uzależnieni od władzy, albo naiwni niestety ulegną - dodaje Rozenek.

Artur Bramora odpowiada, że współpraca z niektórymi członkami Ruchu uwłacza godności posła. Zbyt ciężko pracowałem na swoje nazwisko, by teraz utożsamiano mnie z występami posła Ruchu Palikota przebranego za biskupa w towarzystwie dwóch roznegliżowanych młodych dziewczyn przebranych za zakonnice, którzy w ten sposób protestują w sprawie zakazu handlu w niedzielę - powiedział IAR.

Bramora zapowiada, że zamierza zostać posłem niezależnym.