Dialog nie polega na tym, że związki zawodowe każą coś zrobić, a rząd, parlament, pracodawcy mają to wykonać - mówił premier. Dodał, że dopóki głównym problemem jest bezrobocie, dopóty rząd będzie robił wszystko, by chronić miejsca pracy
Związkowcy domagają się dymisji ministra pracy i polityki społecznej. Chcą też, by Władysław Kosiniak-Kamysz przestał szefować komisji.
Szefowie "Solidarności", OPZZ i Forum Związków Zawodowych oświadczyli, że minister Kosiniak-Kamysz faktycznie nie kieruje komisją. Podkreślali, że ustalenia, które zapadają na tym forum nie są wiążące, a rząd je podważa. Zdaniem przedstawicieli pracowników Władysław Kosiniak-Kamysz nie jest ministrem pracy, ale ministrem bezrobocia. Szefowie central związkowych zarzucili też przedstawicielom rządu, że nie prowadzą dialogu z pracodawcami. Po raz kolejny wyrazili sprzeciw wobec zmian w kodeksie pracy, które, jak przypomnieli, są wprowadzane bez omówienia z partnerami społecznymi.
Szefowie OPZZ Jan Guz, Forum Związków Zawodowych Tadeusz Chwałka i "Solidarności" Piotr Duda zawiązali komitet protestacyjny i zapowiedzieli protesty na wrzesień.
Komentarze(174)
Pokaż:
Wiesio egzystuje na obrzeżach cywilizacji - na zadupiu , w wiosce zabitej dechami , bez utwardzonej drogi, bez wody bieżące. Jedyny dostęp do świata zewnętrznego Wiesio zawdzięcza Bierutowi , który nakazał elektryfikację , za co Wiesio jest mu dozgonnie wdzięczny i codziennie bije pokłony( i konia też ) przed portretem Bieruta wiszącym na ścianie. Wiesio jako niewykształcony tłumok i półanalfabeta , nie ma szans na normalną pracę, więc jego zajęciem jest przerzucanie gnoju. Wiesio wstaje o czwartej rano jak na stachanowca przystało , gumiaków nie wkłada , bo w nich śpi, zjada trochę kartofli z cebulą, bierze widły w swą krzepką dłoń i idzie przerzucać gnój z kupy na kupę. Sensu to nie ma, ale Wiesio jest członkiem PO i takie ma wytyczne od partii , zresztą bierze przykład z góry, która też robi wszystko bez sensu. Po kilku godzinach wytężonej pracy , Wiesio kładzie się na kupie gnoju i marzy. Marzy o Polsce bez PiS, bez SLD, bez PSL, bez RP, marzy o Polsce w której wszystko będzie PO-paprane . Od tych marzeń członek Wiesia nabrzmiewa, a ponieważ Wiesio jest gejem, a po gumnie przechadza się tylko inwentarz więc Wiesio robi sobie dobrze z kozłem, po czym zadowolony kładzie się na kupie gnoju na krótką drzemkę. Po południu Wiesio uprawia swój drugi fach. Wiesio bowiem jako człowiek bądź co bądź postępowy , idący za europejską modą założył sobie jednoosobowy burdelik dla gejów. Umiejętności Wiesia zwłaszcza w dziedzinie lodziarstwa , jak również udostępniania anusa są szeroko znane w okolicy, więc na brak klientów Wiesio nie narzeka, tym bardziej, że często przyjeżdżają partyjni koledzy Wiesia ... Po iluś tam numerkach Wiesio doznaje natchnienia, włącza laptopa otrzymanego w ramach obowiązków partyjnych i coś tam kleci i pluje i wylewa wiadra pomyj na PiS. Trudno te jego brednie traktować poważnie, bo przecież Wiesio to skrajny młot, tłumok i prostak z inteligencją pierwszoklasisty i takąż wiedzą , ale Wiesio czuje swą dziejową misję i wydaje mu się, że w ten sposób ocali świat cały przed zgubą ze strony PiS. Wieczorem Wiesiowi oczy już się kleją, coraz bardziej bredzi i w końcu zasypia tak jak stał - w gumiakach i kufajce . Zębów nie myje, w ogóle się nie myje , nie rozbiera , bo po co ?. I tak trzeba zaraz wstać, brać widły i do roboty...
O JAKIM DIALOGU ON MÓWI TEN DYKTATOR
Poczekamy:-)
Jeżeli Polska ma być krajem demokratycznym i ta demokracja nie ma przerodzić się w kolejną totalitarną dyktaturę, to społeczeństwo (naród) musi mieć wpływ na władzę także...
Wyświetlenia: 1.005 Zamieszczono 26/03/2013
Wyślij Rekomenduj Grupy Wklejka Zapamietaj Drukuj
Odrzuć
(0)
Jeżeli Polska ma być krajem demokratycznym i ta demokracja nie ma przerodzić się w kolejną totalitarną dyktaturę, to społeczeństwo (naród) musi mieć wpływ na władzę także w trakcie kadencji. Nie jedynie podczas aktu wyborczego.
Nie możemy mieć władzy, która wszystko wie lepiej a nformacji szuka we własnej głowie. Chce Nas uszczęśliwiać na siłę i wbrew naszej woli.
Władza wykonawcza musi wykonywać wolę obywateli. Jak sama nazwa wskazuje...
Nawiedzeni wizjonerzy również są nam potrzebni, ale nie na stanowisku Premiera Rządu RP.
Władza musi mieć cechę konieczną. Musi być zdolna do zmiany swojego postępowania, swoich planów, wtedy, gdy zażądają tego obywatele.
Nie chodzi o to, żeby to była władza słaba i robiła wszystko pod dyktando jakiegoś lobby albo wyborczych sondaży. Chodzi o to, żeby nie była zadufana w sobie i była otwarta na pomysły z zewnątrz.
Władza musi umieć przyznać się do popełnionego błędu i starać się ten błąd naprawić. Jeżeli tych błędów będzie zbyt wiele, to przy najbliższej okazji wymienimy władzę na inną.
Uważam, że postawa rządu Donalda Tuska w sprawie ACTA mimo wszystko zasługuje na pochwałę.
Wprawdzie jego urzędnicy, przed zarekomendowaniem Premierowi do podpisania, nie przeczytali ACTA w ogóle, albo byli kompletnie niekompetentni.
Jednak Donald Tusk wycofał się z popełnionego błędu.
Co najważniejsze: Umiał wycofać się z popełnionego błędu w taki sposób, że ten błąd został naprawiony. Rząd PO popełnia szereg błędów. Błędów nie popełnia tylko ten, który nic nie robi. To jedno. Drugie jest takie, że nie wolno trwać w błędzie.
Jeżeli popełni się błąd, to należy uczyć się na swoim błędzie, skoro nie udało nauczyć się na cudzym.
IV RP taką nie była.
Są co najmniej dwie przyczyny, dla których nie możemy dopuścić do powrotu IV RP.
1) Osobowość prezesa Kaczyńskiego.
2) Status PiS, zgodnie z którym prezes Kaczyński jest nieusuwalny..
Jarosław Kaczyński nie jest młodym człowiekiem. Znamy go od wielu lat. On sam często sięga do historii. Również swojej historii. Tego rodzaju przykładu z jego życia znaleźć nie sposób. On sam podaje jedynie przykłady tego, co uważa za swoje sukcesy, oraz przypadki, kiedy wiedział lepiej, chciał lepiej, zrobiłby lepiej... Zrobiłby lepiej, tylko wrogowie mu przeszkodzili, dlatego my mamy bić wrogów Kaczyńskiego, żeby on mógł zrobić nam dobrze. Nawet nie mówi co konkretnie ma zamiar zrobić.
Nie wolno dopuścić, żeby taki człowiek znowu został Premierem RP!!!
Jeżeli Polska ma być krajem demokratycznym i ta demokracja nie ma przerodzić się w kolejną totalitarną dyktaturę, to społeczeństwo (naród) musi mieć wpływ na władzę także...
Wyświetlenia: 1.005 Zamieszczono 26/03/2013
Wyślij Rekomenduj Grupy Wklejka Zapamietaj Drukuj
Odrzuć
(0)
Jeżeli Polska ma być krajem demokratycznym i ta demokracja nie ma przerodzić się w kolejną totalitarną dyktaturę, to społeczeństwo (naród) musi mieć wpływ na władzę także w trakcie kadencji. Nie jedynie podczas aktu wyborczego.
Nie możemy mieć władzy, która wszystko wie lepiej a nformacji szuka we własnej głowie. Chce Nas uszczęśliwiać na siłę i wbrew naszej woli.
Władza wykonawcza musi wykonywać wolę obywateli. Jak sama nazwa wskazuje...
Nawiedzeni wizjonerzy również są nam potrzebni, ale nie na stanowisku Premiera Rządu RP.
Władza musi mieć cechę konieczną. Musi być zdolna do zmiany swojego postępowania, swoich planów, wtedy, gdy zażądają tego obywatele.
Nie chodzi o to, żeby to była władza słaba i robiła wszystko pod dyktando jakiegoś lobby albo wyborczych sondaży. Chodzi o to, żeby nie była zadufana w sobie i była otwarta na pomysły z zewnątrz.
Władza musi umieć przyznać się do popełnionego błędu i starać się ten błąd naprawić. Jeżeli tych błędów będzie zbyt wiele, to przy najbliższej okazji wymienimy władzę na inną.
Uważam, że postawa rządu Donalda Tuska w sprawie ACTA mimo wszystko zasługuje na pochwałę.
Wprawdzie jego urzędnicy, przed zarekomendowaniem Premierowi do podpisania, nie przeczytali ACTA w ogóle, albo byli kompletnie niekompetentni.
Jednak Donald Tusk wycofał się z popełnionego błędu.
Co najważniejsze: Umiał wycofać się z popełnionego błędu w taki sposób, że ten błąd został naprawiony. Rząd PO popełnia szereg błędów. Błędów nie popełnia tylko ten, który nic nie robi. To jedno. Drugie jest takie, że nie wolno trwać w błędzie.
Jeżeli popełni się błąd, to należy uczyć się na swoim błędzie, skoro nie udało nauczyć się na cudzym.
IV RP taką nie była.
Są co najmniej dwie przyczyny, dla których nie możemy dopuścić do powrotu IV RP.
1) Osobowość prezesa Kaczyńskiego.
2) Status PiS, zgodnie z którym prezes Kaczyński jest nieusuwalny..
Jarosław Kaczyński nie jest młodym człowiekiem. Znamy go od wielu lat. On sam często sięga do historii. Również swojej historii. Tego rodzaju przykładu z jego życia znaleźć nie sposób. On sam podaje jedynie przykłady tego, co uważa za swoje sukcesy, oraz przypadki, kiedy wiedział lepiej, chciał lepiej, zrobiłby lepiej... Zrobiłby lepiej, tylko wrogowie mu przeszkodzili, dlatego my mamy bić wrogów Kaczyńskiego, żeby on mógł zrobić nam dobrze. Nawet nie mówi co konkretnie ma zamiar zrobić.
Nie wolno dopuścić, żeby taki człowiek znowu został Premierem RP!!!