Nie komisja sportu, raczej nie Parlament Europejski. Odchodząca minister sportu Joanna Mucha szuka miejsca na scenie politycznej. W wywiadzie dla radiowej Jedynki mówiła, że raczej nie będzie kandydowała do europarlamentu. Nie chciała powiedzieć czy dostała taką propozycję. Przekonywała jednak, że taka decyzja oznaczałaby rozłąkę z rodziną, a zwłaszcza z dziećmi. Moje dzieci są jeszcze za małe na takie zachowania z mojej strony - mówiła minister Mucha. Posłanka nie wyobraża sobie również siebie w sejmowej komisji sportu, bo tam musiałaby recenzować swojego następcę.
Minister Mucha zapewnia, że Ministerstwo Sportu zostawia w dobrym stanie, a następcy wróży długie chwile spokoju. Jak podkreśla, zapoczątkowała bardzo dobre projekty i programy i chciałaby je kontynuować, ale - jak mówi - takie życie. Nie ma żalu o odwołanie z funkcji, lecz o same okoliczności tego zdarzenia.
Joanna Mucha zakończy swoje urzędowanie jutro. Decyzją premiera na stanowisku zastąpi ją szef łódzkiej PO, Andrzej Biernat. Zmiany zostały dokonane w ramach rekonstrukcji rządu.