Nie chciał powiedzieć, jaka może być ta decyzja. - Ja nie mogę uprzedzać, zresztą nie znam tak do końca tej decyzji. Znam zakresy czy obszary, które były przedmiotem analizy prokuratorów w tej sprawie. Pierwszy był taki, żeby zastanawiać się czy rzeczywiście powoływanie się na wpływy w KGHM wypełnia znamiona płatnej protekcji. Drugi aspekt związany jest z taśmami, które ujawniono publicznie nieco później i który dotyczył wątku MSZ - powiedział Seremet.
Andrzej Seremet odniósł się też do sprawy byłego ministra Sławomira Nowaka oraz byłego rzecznika PiS Adama Hofmana. Pytany o porównanie skali tych spraw stwierdził: - Zawiadomienie CBA dotyczące posła Hofmana dotyczy art. 54. par. 2 kodeksu karnego skarbowego, a to przestępstwo zagrożone jest karą do 720 stawek dziennych grzywny, czyli mniej więcej ok. 1,5 mln zł. W przypadku pana ministra Nowaka mamy do czynienia z zagrożeniem karą pozbawienia wolności - powiedział Seremet. - Jeżeli byśmy posługiwali się tymi kryteriami, to możemy wyprowadzić odpowiedni wniosek.
Andrzej Seremet ocenił także, że ostatnia afera dotycząca informatyzacji to "największa afera ostatnich lat". - Nad tą sprawą pracuje 10-osobowy zespół, trzech prokuratorów i siedmiu oficerów CBA. Mają bardzo wiele pracy - powiedział prokurator.
- W tej chwili mamy już 37 osób, którym postawiono zarzuty - podkreślił. Dodał, że śledztwo jest rozwojowe. - Chcemy sprawdzić 127 kontraktów, które były zawierane w zakresie informatyzacji przez bardzo wiele urzędów centralnych - powiedział Andrzej Seremet.