- Wniosek o postawienie Ziobry i Kaczyńskiego przed Trybunałem Stanu jest wciąż procedowany. Obrady tajne sejmowej Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej idą pełną siłą - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Jerzy Borowczak, poseł Platformy Obywatelskiej i członek Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej.
Podaje przy tym, że jest na półmetku prac - przesłuchano już kilku świadków, a jednym z ostatnich był minister MSWiA w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, Janusz Kaczmarek. - Mogą pojawić się nowi świadkowie - zastrzega.
Borowczak dodaje przy tym, że przed wyborami parlamentarnymi komisja przedłoży opinię marszałek Sejmu Ewie Kopacz.
Poseł PO zaznacza, że Jarosław Kaczyński wbrew zapowiedziom nie pojawił się na przesłuchaniu komisji, mimo wcześniejszych zapowiedzi. Zamiast złożyć wyjaśnienia, wolał przysłać pełnomocnika.
- Ale nie mogę przesądzić, jaką opinię przedłożymy pani marszałek Ewie Kopacz. Powołanie przez premiera Jarosława Kaczyńskiego w 2006 r. Międzyresortowego Zespołu do Spraw Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej, a rok później do Spraw Zwalczania Przestępczości Kryminalnej, budzi konstytucyjne wątpliwości. Kaczyński podpisał dwa zarządzenia, wedle których podporządkował innych ministrów konstytucyjnych jednemu ministrowi, czyli Zbigniewowi Ziobrze. Prezes PiS mógł złamać konstytucję - kwituje.