Spotkanie w gronie trzech premierów proponuje Leszek Miller szef SLD. Mniejsze ugrupowania nie chcą się dać zmarginalizować, oczekują debaty w gronie kandydatów wszystkich partii startujących w Eurowyborach a nie liderów tylko największych ugrupowań.



Reklama

Adam Hofman z PiS mówi, ze lider ugrupowania Jarosław Kaczyński jest gotów rozmawiać z Donaldem Tuskiem, ale dopiero gdy będzie o czym mówić, czyli gdy szef rządu przedstawi swoje propozycje programowe. Adam Hofman mówi że szczegóły propozycji PiS w sprawie debaty będą ogłoszone jutro.



Adam Hofman nie widzi potrzeby udziału w debacie Leszka Millera. Natomiast Krzysztof Gawkowski z SLD przekonuje, że liderzy największych ugrupowań w polskim parlamencie mieliby o czym rozmawiać przed eurowyborami. Powinni podyskutować o tym jaki mają pomysł na Polskę w Unii Europejskiej, jak powinny być rozdysponowane środki unijne, czy Polska powinna wejść do strefy Euro. - Jesteśmy gotowi na rzetelna debatę a nie na opowiadanie, że ktoś z kimś będzie się pojedynkował - powiedział poseł SLD.



Perspektywa debaty tylko w gronie PO i PiS ewentualnie SLD oburza PSL. Polityk tego ugrupowania Stanisław Żelichowski mówi, że w okresie kampanii wyborczej powinny być debaty partii na programy, ale dotyczące wszystkich, a nie tylko dwóch ugrupowań. Na dzień dzisiejszy, rozmawiać w gronie dwóch partii, to sensu nie ma - powiedział Żelichowski.



Julia Pitera z PO mówi, że liderzy ugrupowań powinni rozmawiać, ale ciekawsza byłaby debata w gronie kandydatów - w jakiej formie, trzeba to ustalić. Zastrzegła jednak, że nie przesądza kto z kim powinien debatować, a debata dwóch liderów jest rozsądniejsza niż debata liderów wszystkich ugrupowań ze sceny politycznej, bo tych mnoży się coraz więcej - uważa posłanka PO.



Mimo, że kampania do Parlamentu Europejskiego jeszcze się nie rozpoczęła, większość partii już przedstawia swój program na Eurowybory, niektóre ugrupowania już przedstawiły swoje listy wyborcze.W Polsce elekcja do Parlamentu Europejskiego odbędzie się prawdopodobnie 25 maja, choć data nie została jeszcze oficjalnie podana przez prezydenta.