Rosja chce, by w zamian za zgodę na budowę pomnika w Smoleńsku, Polska zezwoliła na wzniesienie w Krakowie pomnika czerwonoarmistów. Takie stanowisko przekazał minister kultury Rosji polskiej ambasador Katarzynie Pełczyńskiej-Nałęcz. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT >>>

Reklama

Grzegorz Schetyna, który gościł w radiowej Trójce, powiedział, że trudno to traktować jako poważną propozycję strony rosyjskiej. Jego zdaniem, pomysł, by zastosować "zasadę wzajemności" budowy pomników smoleńskiego i czerwonoarmistów, określił to jako "kiepski żart". CZYTAJ WIĘCEJ >>>

Minister spraw zagranicznych przyznał, że "są pewne trudności, wynikające z tego, iż nie ma jednego śledztwa w sprawie przyczyn katastrofy smoleńskiej", lecz postępowania równolegle prowadzą Polska i Rosja. Jak mówił, w 2010 roku, kiedy podejmowano tę decyzję, "wszyscy byli w szoku". - Zawsze będziemy to stawiać w kontekście tego, co zrobili Holendrzy po katastrofie swego samolotu, ale też sytuacja była inna - mówił Schetyna. Chodzi o zestrzelenie 17 lipca nad Ukrainą samolotu malezyjskich linii lotniczych, w którym leciało między innymi 193 Holendrów. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi holenderska prokuratura. CZYTAJ WIĘCEJ >>>

Szef MSZ wyraził nadzieję, że w tym roku nasi śledczy zakończą śledztwo dotyczące katastrofy Tu-154M. - Wówczas będzie można podjąć ewentualną decyzję o dalszych działaniach - dodał. Na razie jednak zdecydowano o przedłużeniu go do października. CZYTAJ WIĘCEJ >>>

Kto poleci do Smoleńska?

Centralne uroczystości 5 rocznicy katastrofy samolotu Tu-154M odbędą się rano 10 kwietnia na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. Uroczysta msza święta zostanie odprawiona w Świątyni Opatrzności Bożej o godz. 11.00. Tymczasem delegacji rządowej lecącej do Smoleńska przewodniczyć będą: szef kancelarii premiera Jacek Cichocki oraz minister kultury Małgorzata Omilanowska. Do Smoleńska lecą również przedstawiciele Kancelarii Prezydenta, Sejmu i Senatu. W uroczystości wezmą również udział rodziny ofiar katastrofy.

Grzegorz Schetyna przyznał w radiowej Trójce, że rząd długo zastanawiał się nad tym, kto ostatecznie powinien reprezentować Polskę w tym roku w Smoleńsku. - Trudno sobie wyobrazić, by prezydent czy premier poleciał teraz do Smoleńska. Dosłownie kilka tygodni temu marszałek Bogdan Borusewicz nie został wpuszczony w sposób spektakularny na pogrzeb Borysa Niemcowa. Lepiej, żeby tę rocznicę obchodzić w sposób godny i z pełnym szacunkiem - przekonuje minister. CZYTAJ WIĘCEJ O NIEWPUSZCZENIU BOGDANA BORUSEWICZA DO ROSJI >>>

Szef MSZ dodał, że Polsce bardzo zależy na zakończeniu śledztwa prowadzonego przez Rosję oraz na zwrocie wraku samolotu.