Podczas dyskusji przed głosowaniem w Sejmie poseł PiS Michał Wójcik zapewniał, że zmiana poprawi pracę prokuratorów oraz bezpieczeństwo obywateli. - Dzisiaj musi być osoba odpowiedzialna w pełni za polską prokuraturę. Szczególnie w dobie dzisiejszych zagrożeń terrorystycznych, korupcji czy zorganizowanej przestępczości - wyjaśniał.

Reklama

Robert Kropiwnicki z Platformy Obywatelskiej krytykował założenia projektu ustawy. Obawiał się on, że praca prokuratorów będzie miała teraz charakter polityczny. - PiS chce dokonać skoku na 6 tysięcy prokuratorów. Jest to złe dla państwa, gdyż prokuratura będzie w pełni podległa funkcjonariuszom partyjnym - tłumaczył.

Jerzy Jachnik z ruchu Kukiz'15 także krytykował projekt ustawy. Obawiał się o niezależność pracy prokuratury. - Szanujemy prawo PiS, który wygrał wybory, ale władza bez kontroli społeczeństwa jest władzą arogancką. Przepisy uniemożliwią kontrolę prokuratorów, którzy dziś wydają równocześnie różne decyzje - argumentował.

Adam Szłapka z Nowoczesnej wątpił, by nowe przepisy o prokuraturze służyły interesowi społecznemu. - Nie wiadomo, kto ma definiować ów interes. To kolejna ustawa po ustawie o policji, która wzmacnia władzę prokuratorską. Państwo polityczne nie jest w tym wypadku nadużyciem - stwierdził.

Krzysztof Paszyk z PSL martwił się zaś, że PiS nie wyciąga wniosków z przeszłości. Jego zdaniem ponowne połączenie funkcji ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego to "wielki, nienaprawiony błąd". - PiS nie rozumie, co to niezależna prokuratura. Oni chcą odbudowy politycznej prokuratury. Wystarczy sobie wspomnieć, jak działała ona w latach 2005-2007 - powiedział.

Sama dyskusja była bardzo gorąca, a zakończyła się incydentem. Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki wszedł na mównicę, by odpowiedzieć na pytania zadawane przez posłów. Odnosząc się do wypowiedzi posła PO Roberta Kropiwnickiego, stwierdził: Pan poseł Kropiwnicki wychodzi tutaj na mównicę i mówi wielokrotnie o standardach. Problem polega na tym, że mieszkańcy okręgu pana posła Kropiwnickiego skarżą się, że pan poseł w swoi mieszkaniu prowadzi agencję towarzyską.

Po tych słowach posłowie PO zaczęli skandować: "Zejdź z mównicy!". Minister Jaki, który chciał głośno odczytać coś z ekranu telefonu, wrócił jednak do ław rządowych.

Reklama

Projekt ustawy o prokuraturze zakłada m.in. likwidację prokuratur apelacyjnych i powołanie regionalnych. Dodatkowo wprowadza też jawność oświadczeń majątkowych prokuratorów i jawność postępowań dyscyplinarnych.

Więcej o tym, co zmieni ustawa o prokuraturze, w rozmowie Ewy Ivanovej z wiceministrem sprawiedliwości Bogdanem Święczkowskim: