"Może dojść do sytuacji, w której będziemy mieli dwa parlamenty, dwa rządy, dualizm prawny" - były wicepremier minister edukacji Roman Giertych ocenia sytuację wokół Trybunału Konstytucyjnego. "Jeżeli się okaże, że wybór prezesa Trybunału będzie wedle ustawy, którą uznaje Trybunał, a nie według tej, którą uznaje PiS, to może się okazać, że PiS wybierze swojego prezesa, a sędziowie swojego" - wyjaśnia były wicepremier. Jego zdaniem taka sytuacja może doprowadzić do rewolucji.
Powiązane
-
Giertych w imieniu Donalda Tuska donosi do prokuratury ws. zdjęcia w mundurze SS. "Oczekujemy postępowania z urzędu"
-
Giertych: Kaczyński jest trochę bezwolny przez tę swoją ranę smoleńską i Antoni de facto nim kieruje
-
Giertych: Zastanawiam się, czy emerytura Macierewicza nie będzie kiedyś płacona w rublach
Reklama
Reklama
Reklama