Ujazdowski w swym oświadczeniu napisał: Potencjał Polski zamiast wzrastać, trawiony jest w ciągłych, niepotrzebnych konfliktach. Eskalacja sporów prowadzi do drastycznych podziałów społecznych, a brak szacunku dla niezależności Trybunału Konstytucyjnego skutkuje niepewnością prawa i obniżeniem gwarancji praw obywatelskich. (...) dziś obóz rządzący popełnia błędy poprzedniej władzy, narażając instytucje państwowe na najcięższy kryzys po 1989 roku.
Czarnecki komentując w środę na antenie TOK FM to oświadczenie powiedział, że w jego przekonaniu jest to ocena "bardzo surowa i bardzo niesprawiedliwa". Mam zupełnie inne zdanie niż pan europoseł Kazimierz Ujazdowski, chociaż jedno zdanie jest tam prawdziwe. Mamy do czynienia z eskalacją agresji i napięć, tylko że za to odpowiada opozycja. Szkoda, że pan poseł nie postawił kropki nad i - powiedział Czarnecki.
Czarnecki przyznał, że zna apel szefa klubu PiS Ryszarda Terleckiego, który we wtorek mówił, że "honor wymagałby, aby Kazimierz M. Ujazdowski zrezygnował z mandatu europosła". Zdaniem Czarneckiego jest to "apel natury moralnej, czy etycznej". Dopytywany, czy Ujazdowski powinien złożyć mandat, europoseł odparł, że według niego apel Terleckiego "nie spotka się z odzewem pozytywnym ze strony europosła Ujazdowskiego".