Jak poinformował PAP w środę rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Michał Dziekański, trwa ustalanie tożsamości pozostałych 21 osób, które mogą mieć związek z wydarzeniami przed Sejmem – m.in. blokowaniem wyjazdu posłów, a których wizerunki zamieszczona na stronie warszawskiej policji. - Jakub K. jest pierwszą osobą podejrzaną w tej sprawie – dodał.
Stołeczna policja opublikowała we wtorek kolejne wizerunki osób, które mogą mieć związek ze zdarzeniami przed Sejmem w nocy z 16 na 17 grudnia.
Szef MSWiA Mariusz Błaszczak poinformował w środę, że policja zidentyfikowała już 80 osób protestujących wówczas przed Sejmem.
Wskazał, że osoby, których wizerunki są publikowane, mogą same zgłosić się na policję. - Jedna z tych osób sama się zgłosiła - powiedział.
Minister zaznaczył, że "w przypadku Krakowa", gdzie "miesiąc temu mieliśmy do czynienia także ze złamaniem prawa, z próbą niedopuszczenia pana premiera Jarosława Kaczyńskiego na grób jego brata, śp. Lecha Kaczyńskiego" zostały zidentyfikowane 22 osoby.
- Wszyscy ci, którzy łamią prawo, odpowiedzą, ale to oczywiście jest dziedzina wymiaru sprawiedliwości - ja nie przesądzam, jaki będzie wyrok - powiedział Błaszczak.
Śledztwo prowadzone przez warszawską prokuraturę okręgową dotyczy m.in. blokowania wyjazdu posłów i przedstawicieli rządu przez manifestujących przed budynkiem; w jego ramach analizowane mają być też inne wątki - m.in. informacje o poturbowaniu posłanek opozycji przez Straż Marszałkowską. Postępowanie wszczęto na podstawie dwóch artykułów Kodeksu karnego - 191 i 224, które przewidują do 3 lat więzienia dla tego, "kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania" oraz dla tego, kto "przemocą lub groźbą bezprawną" wywiera wpływ na czynności urzędowe organu państwowego.