Żaden amerykański prezydent nie wylał tyle miodu na polskie serca, jak Donald Trump. Mówił o polskiej historii – od rozbiorów, przez Cud nad Wisłą, opór przed niemiecko-sowiecką agresją w 1939 r., powstanie w getcie oraz Powstanie Warszawskie, po Jana Pawła II i powstanie Solidarności. Nasze dzieje przedstawił jako nieustanną walkę o najważniejsze wartości i wolność. – Nigdy nie utraciliście ducha, ciemiężcy próbowali was złamać, ale Polski złamać się nie dało – mówił.
Tak pokazane dzieje naszego kraju wplótł w historię Zachodu. – Silna Polska to błogosławieństwo dla krajów Europy, zaś silna Europa to błogosławieństwo dla świata – mówił. Lecz miał także dla Zachodu ostrzeżenie. – Czy jesteśmy pewni swoich wartości, czy jesteśmy gotowi ich bronić i o nie walczyć? Czy jesteśmy gotowi zachować naszą cywilizację w obliczu tych, którzy chcieliby ją zniszczyć? Jak nie będziemy mieli silnych wartości, to nie przetrwamy – mówił Trump. I od razu wskazał wroga. – Walczymy przeciwko radykalnym terrorystom islamskim. I wygramy – powiedział. Właśnie te słowa zastały dostrzeżone w zagranicznych serwisach; czołówki z nich zrobiły m.in. BBC i „New York Times”.
Wystąpienie było znakomite, bo było o wszystkim, o czym należało w takim miejscu powiedzieć. Było emocjonalne, ale wyważone politycznie, krytyczne wobec Rosji w bardzo ciekawy sposób. Trump dał się poznać jako dojrzały i mądry polityk – przekonuje amerykanista prof. Zbigniew Lewicki. Naukowiec podkreśla, że w tym wystąpieniu były dwa przesłania. – Pierwsze do Polaków: możecie liczyć na nas. Drugie do Zachodu: Ameryka i Europa są zagrożone przez ekstremizm muzułmański. I muszą się przed nim obronić, a obronią się, bo mamy wartości, na których nam zależy – mówi Lewicki.
Jednak polityczne credo wygłoszone przed pomnikiem Powstania Warszawskiego jest ważne nie tylko jako deklaracja. Zdania, które padły tam, oraz podczas całej wizyty, będą miały także praktyczne konsekwencje.
Reklama

Biało-czerwona szachownica

Co łączy Polskę i Chorwację? Biało-czerwona szachownica. My mamy ją na samolotach, Chorwaci w herbie. Na tej szachownicy swój mecz postanowił rozegrać Trump. Polska i Chorwacja – oraz leżące między nimi 12 państw Unii Europejskiej – może stać się wkrótce regionem, w którym USA będą toczyły polityczno-biznesowy pojedynek z Rosją.