- Chcemy zaapelować, jako parlamentarzyści i jako ruch ludowy, jako wspólnota ludowców, do prezydenta - w imieniu ponad 100 tys. Polaków, bo tyle podpisało się pod naszą petycją o zawetowanie trzech ustaw i przygotowanie reformy sądownictwa. Te ustawy to nie jest żadna reforma; mówienie że, to jest reforma, jest wielkim kłamstwem - powiedział na konferencji prasowej Kosiniak-Kamysz.

Reklama

Ocenił, że te ustawy nie usprawnią działania sądów, bo, jak stwierdził, zmniejsza się ilość sędziów. - W tych ustawach nie ma nic dla naszych rodaków, wszystko jest dla umocnienia obozu władzy. Partia rządzi, partia sądzi - to jest zasada, którą przyjęło PiS, pisząc te ustawy - dodał prezes PSL.

W Muninie Kosiniak-Kamysz wziął udział w 80. rocznicy Wielkiego Strajku Chłopskiego, który objął głównie Małopolskę, zginęło w nim ponad 40 osób.

Prezes PSL nawiązując do tej rocznicy stwierdził wręcz, że widzi pewną analogię do tamtych wydarzeń. - 80 lat temu mieszkańcy Polski, rolnicy podnosili te same hasła co dziś: przywrócenie państwa prawa, poszanowanie wartości, wolność, demokracja, niezawisłość. Dzisiejszemu obozowi władzy sam Piłsudski nakreślił mapę drogową. Co prawda nie ma formalnej zmiany konstytucji, ale jest praktyczna zmiana konstytucji - zaznaczył.

Ustawa o SN - wraz z uchwalonymi wcześniej ustawami o Krajowej Radzie Sądownictwa i o ustroju sądów powszechnych - czeka na podpis prezydenta Andrzeja Dudy. Rzecznik prasowy prezydenta Krzysztof Łapiński powiedział w sobotę, że podwójny zapis dotyczący procedury wyboru I prezesa Sądu Najwyższego w przyjętej przez Sejm i Senat ustawie o SN jest według prezydenta naruszeniem zasad prawidłowej legislacji.

"Drobna pomyłka" w ustawie o Sądzie Najwyższym wymaga szybkiej nowelizacji; Senat może ją przedstawić na lipcowym posiedzeniu - napisał w sobotę na Twitterze marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

Chodzi o art. 12. i 18. przyjętej przez Senat bez poprawek w nocy z piątku na sobotę ustawy o SN, z których jeden mówi, że Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego przedstawia prezydentowi RP pięciu kandydatów na I prezesa Sądu Najwyższego, spośród sędziów SN w stanie czynnym, a drugi, że do kompetencji Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN należy "dokonywanie wyboru trzech kandydatów" na stanowisko I prezesa SN oraz przedstawienie ich prezydentowi.

Reklama