Oba rządy bardzo ostro potępiają wszelkie formy antysemityzmu i wyrażają swoje zaangażowanie, aby przeciwstawiać się wszelkim jego formom. Oba rządy także wyrażają odrzucenie antypolonizmu oraz innych negatywnych stereotypów narodowych. Rząd Polski i Izraela wzywają do powrotu do pełnego szacunku i dialogu w dziedzinie dyskursu publicznego - głosi fragment wspólnej polsko-izraelskiej deklaracji odczytanej, a następnie podpisanej w środę po południu przez premiera Morawieckiego.
Wspieramy pełne i nieograniczone badania i wyrażanie nauki historycznej zwłaszcza w zakresie Holokaustu, aby można było prowadzić takie badania bez obawy o jakiekolwiek prawne przeszkody - czytamy w deklaracji, którą podpisali w środę: premier Morawiecki i szef rządu Izraela Benjamin Netanjahu. W tym także, jeśli chodzi o naukowców, dziennikarzy, studentów oraz także tych, którzy przeżyli Holokaust oraz ich rodziny, które nie będą podlegały jakimkolwiek ograniczeniom prawnym poprzez wykorzystywanie prawa do wolności wypowiedzi i wolności badań w odniesieniu do Holokaustu. Żadne prawo nie może i nie zmieni tego - podkreślono.
Cieszę się, że nowelizację poparło aż 388 posłów, że zwyciężył taki instynkt państwo, instynkt ponadpartyjny i mimo też ciężkich słów, które padały z trybuny - powiedział premier podczas konferencji prasowej.
Jak podkreślił, Polska może teraz skuteczniej walczyć o prawdę. Cieszę się, że posłowie opozycji, krótko mówiąc, w ogromnej większości przychylili się do naszych argumentów, że był tutaj taki szeroki konsensus, że będziemy teraz, mam nadzieję razem, walczyć o prawdę o Polakach, o Polsce, o naszej historii, w szczególności tym niezwykle kluczowym dla naszych dziejów okresie II wojny światowej - mówił szef rządu. Prawda o Polsce jest dobra i prawda o naszych intencjach też jest dobra. My zmieniając to prawo pokazujemy te intencje jeszcze wyraźniej, że chodzi nam właśnie o prawdę i tylko o prawdę" - podkreślił Mateusz Morawiecki.