Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka po dziesięciogodzinnej burzliwej debacie poparła w piątek w nocy przyjęcie projektu PiS nowelizującego ustawy o SN, KRS, sądach i prokuraturze. Komisja zarekomendowała kilkadziesiąt poprawek do projektu.

Reklama

Sasin pytany o prace nad projektem ustawy o prokuraturze, stwierdził że przebiegają one "w normalny sposób". Dopytywany, dlaczego prace toczą się w "ekspresowym tempie", odpowiedział, że PiS nie przypuszczał, że "w polskim sądownictwie dzieje się tak źle, że I prezes SN będzie ignorował obowiązujące prawo".

Konstytucja funkcjonuje w pewnym otoczeniu prawnym, również ustaw, które na podstawie tej konstytucji są wydawane i tak jest w tym przypadku. Konstytucja określa kadencje I prezesa SN na sześć lat, ale jednocześnie wskazuje te okoliczności, kiedy czynny sędzia przestaje być czynnym sędzią - mówił szef KSRM.

To, że pani sędzia (Gersdorf) siebie uważa za kogoś, to nie znaczy, że my mamy wszyscy ją za tego kogoś uważać. Nie będzie żadnej dwuwładzy, to, że ktoś się uważa za kogoś, to nie rodzi żadnych skutków prawnych - mówił Sasin.

Jak ocenił, "dotychczasowa I prezes pani sędzia Gersdorf jest dzisiaj emerytką, czy jej się to podoba czy nie, zresztą na własne życzenie, bo nie wystąpiła zgodnie z procedurą do prezydenta o możliwość przedłużenia swojej misji, więc zgodziła się z tym, że jest emerytką". Powinna się dzisiaj oddawać temu, czemu emeryci powinni się oddawać, czyli korzystać z wolnego czasu - dodał Sasin.

Małgorzata Gersdorf, która w środę przerwała urlop i przybyła do SN oświadczyła, że jest I prezesem SN do 2020 r.; dodała, że nikt tego nie zmieni, bo normy konstytucyjne są najważniejsze i nie można ich zmieniać zwykłymi ustawami. Również w czwartek w liście do prezydenta Andrzeja Dudy podkreśliła, że została prawidłowo powołana na stanowisko I prezes Sądu Najwyższego. Dodała, że zgodnie z Konstytucją jej kadencja w SN trwa do 30 kwietnia 2020 roku i nie może zostać skrócona żadną ustawą.

Zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym, która weszła w życie 3 kwietnia, w dniu następującym po upływie trzech miesięcy od tego terminu w stan spoczynku przeszli z mocy prawa sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia. W związku z tym od 4 lipca przestali - według ustawy - pełnić swoje funkcje. Mogą dalej orzekać, jeśli w ciągu miesiąca od wejścia w życie nowej ustawy złożyli stosowne oświadczenie i przedstawili odpowiednie zaświadczenia lekarskie, a prezydent wyrazi zgodę na dalsze zajmowanie przez nich stanowiska sędziego SN. Małgorzata Gersdorf, która ukończyła 65. rok życia, nie złożyła takiego oświadczenia.

Reklama

Gersdorf - wybrana na I prezesa SN w 2014 r. - podkreślała wielokrotnie, że kadencja I prezesa SN zgodnie z konstytucją trwa 6 lat.

Natomiast projekt nowelizacji ustawy o prokuraturze przewiduje m.in., że Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN będzie wybierało i przedstawiało prezydentowi kandydatów na I Prezesa SN niezwłocznie po obsadzeniu 2/3 liczby stanowisk sędziów SN, a nie - tak jak obecnie - dopiero, gdy obsadzone są niemal wszystkie stanowiska.

Komisja poparła niemal 40 poprawek. Prawie wszystkie przyjęte poprawki zostały zgłoszone posła PiS Marka Asta. Tylko jedna poparta poprawka została zaproponowana przez Biuro Legislacyjne Sejmu; żadna z poprawek opozycji nie zyskała aprobaty komisji.

Zgodnie z jedną z zarekomendowanych poprawek sędziowie Sądu Najwyższego, którzy ukończą 65. rok życia po upływie trzech miesięcy i przed upływem 12 miesięcy od wejścia w życie ustawy, przechodzą w stan spoczynku z upływem dwunastu miesięcy od wejścia w życie ustawy, chyba że w tym terminie złożą oświadczenie o woli dalszego orzekania w SN wraz z zaświadczeniem o stanie zdrowia, a prezydent wyrazi na to zgodę.

Według innej poprawki, zarekomendowanej przez komisję, prokurator generalny może mianować asesorem prokuratury osobę, "która zdała egzamin adwokacki i radcowski, i która przez co najmniej rok był zatrudniona na stanowisku asystenta prokuratora lub asystenta sędziego lub wykonywała czynności związane z tworzeniem lub stosowaniem prawa w urzędach obsługujących organy państwowe". Natomiast w projekcie noweli okres ten wynosi trzy lata.