Podczas wystąpienia przed pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej prezydent stolicy przypomniała, że Warszawa za swój bohaterski opór została odznaczona krzyżem Virtutti Militari.
Podkreśliła, że blisko miesięczna obrona Warszawy z 1939 r. nie miała precedensu, za co spotkały mieszkańców miasta ogromne represje ze strony niemieckiego okupanta. - Nie zastraszyło to jednak stolicy, rozwijano życie konspiracyjne, a symbol nieśmiertelnego ducha stolicy to była malowana na murach kotwica Polski Walczącej - mówiła.
Gronkiewicz-Waltz podkreśliła również rolę samorządowców i pracowników warszawskiego magistratu podczas II wojny światowej, w tym komisarycznego burmistrza Warszawy Juliana Kulskiego (od października 1939 r. do 5 sierpnia 1944 r.) oraz prezydenta stolicy w czasie powstania warszawskiego Marcelego Porowskiego.
- Julian Kulski starał się, żeby magistrat stanowił oparcie zarówno dla mieszkańców jak i ruchu oporu - powiedziała prezydent Warszawy. W tym kontekście mówiła, że pracownicy magistratu zajmowali się m.in. wydawaniem fałszywych dokumentów dla mieszkańców stolicy oraz pomagali w zdobywaniu jedzenia.
- Trudno uwierzyć, że w takich warunkach magistrat - te 30 tysięcy ludzi - musiał pracować i dlatego jesteśmy im winni pamięć i szacunek - podkreśliła prezydent Warszawy.