- Każdego dnia swoją pracą możemy przyczyniać się do tego, że Polska będzie lepsza, lepsza dla nas wszystkich – podkreślił Andrzej Duda.

Reklama

Życzył uczestnikom uroczystości z okazji 100-lecia niepodległości, aby Polska była taka, o jakiej wszyscy marzymy i o jakiej marzyli ci, którzy szli walczyć o jej wolność.

- Pamięć tradycji legionowej tak mocno wpisana w tę ziemię jest dla mnie jako człowieka, a dziś jako prezydenta RP niezwykle istotna – podkreślił w wystąpieniu Duda.

Przypomniał, że w grudniu 1914 r. z Zakliczyna wyszła I Brygada Legionów w bój z Rosjanami pod Łowczówkiem. - To była pierwsza wielka bitwa i pierwsza wielka próba wojenna polskich legionistów. Próba wojenna, którą zdali znakomicie, nie pozwalając oskrzydlić wojsk austriackich – mówił prezydent.

Andrzej Duda mówił, że w bitwie tej zginęło ponad 130 polskich żołnierzy i przywołał postać bohatera tej bitwy, mjr. Kazimierza Jakuba Bojarskiego - dowódcę jednego z plutonów. Podziękował za odnowienie pomnika na jego mogile.

- To jest pewien symbol. Symbol tego, że w tej chwili odnawia się również i Polska. I Polska zyskuje piękną twarz, Polska, która będzie się ambitnie i pięknie rozwijała, tak jak ambitnie i pięknie rozwijała się II RP – powiedział Duda. Dodał, że ma nadzieję, że nic nie przerwie tego rozwoju.

Prezydent uczestniczył w uroczystościach z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości. Wziął także udział w polowej mszy św. odprawionej w intencji ojczyzny oraz poległych i zmarłych legionistów na cmentarzu wojennym nr 171 w Łowczówku.

Prezydent w Łowczówku: W takim miejscu wolność krzyżami się mierzy

Reklama

W niedzielę prezydent w tej podtarnowskiej miejscowości wziął udział w XX Zlocie Niepodległościowym "Łowczówek 2018". Zlotowi towarzyszyło wydarzenie z "Z Zakliczyna do Łowczówka", upamiętniające wymarsz I Brygady Legionów z Zakliczyna na front pod Łowczówkiem, 22 grudnia 1914 r.

Po mszy w intencji ojczyzny oraz poległych i zmarłych legionistów, pochowanych na cmentarzu wojennym nr 171 w Łowczówku, prezydent wygłosił przemówienie. Podkreślał w nim, że nie byłoby wolnej Polski bez bohaterstwa walczących na tej ziemi.

Andrzej Duda mówił, że "wdzięczność za powrót Polski na mapę Europy i świata jest tym większa i tym bardziej poruszająca, i tym większe wywołuje dreszcze, kiedy się jest w takim miejscu jak to, gdzie wolność krzyżami się mierzy". - One tu stają, my patrzymy na nie, a one na nas. I to jest świadectwo w cenie jaką płaci się za wolność - podkreślał.

Bitwa pod Łowczówkiem rozegrała się między 22 a 25 grudnia 1914 r. Jej celem było powstrzymanie ofensywy wojsk rosyjskich i niedopuszczenie do przełamania frontu. Była to jedna z najkrwawszych bitew Legionów Polskich. Poległo 128 legionistów, 342 zostało rannych, a kilkunastu dostało się do rosyjskiej niewoli.

Zdaniem Dudy, gdybyśmy dzisiaj tych żołnierzy zapytali, czy było warto, to odpowiedzieliby: "Tak, było warto, mimo tego że żyłem tylko 20 kilka lat. Było warto, choć cierpiałem, choć przecież się bałem, bo tu toczyły się tak straszne walki", które - wg prezydenta - trudno nam sobie dzisiaj wyobrazić, walczono nie tylko bronią palną, ale i bagnetami, nożami, co było pod ręką.

Jak dodał prezydent, dzisiaj gdzieniegdzie w pobliskim lesie można zobaczyć zarysy okopów tamtej bitwy sprzed 104 lat, "ale jej najważniejszą pamiątką jest ten cmentarz". Duda dziękował mieszkańcom za odnowienie nekropoli oraz za pamięć kultywowaną na zlotach niepodległościowych, a także za pamięć "w trudnych czasach, kiedy poprzednia władza Polski niesuwerennej, nie w pełni niepodległej, nie chciała pamiętać o tamtych, którzy prawdziwą niepodległość wywalczyli".

Prezydent dziękując za niedzielną uroczystość zwrócił uwagę na licznie przybyłą młodzież. Jak ocenił, obecność młodych na uroczystości jest świadectwem tego, jak mieszkańcy wychowują kolejne pokolenia, tego jaka na tej ziemi jest rodzina.

- Dziękuję wam za to w imieniu Rzeczpospolitej na stulecie odzyskania przez nią niepodległości i proszę was, byście się nie tylko nie zmieniali, ale abyście tę postawę pogłębiali - tak właśnie, żeby to następne pokolenie było gotowe stanąć w obronie ojczyzny, kiedy będzie taka potrzeba – mówił prezydent.

Jak dodał, dzisiaj nie trzeba walczyć o powrót Polski na mapę, ale "trzeba czynić wszystko na co dzień swoją pracą, budując jej potencjał, jej zamożność, a gdyby była zagrożona, stanąć własną piersią w jej obronie po to, by nigdy nikt więcej z mapy jej nie wymazał".

To zadanie (gotowość do obrony Polski-PAP) jest wg Dudy "osadzone na fundamentach grobów, które tutaj (w Łowczówku) dzisiaj stoją i tej krwi, która w tę ziemię wsiąka".

Prezydent zaznaczył, że niezwykle ważne są słowa "Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy, i póki żyjemy", i że pokolenia będą nas rozliczać z postaw.

-Niech Pan Bóg błogosławi wolną, suwerenna Polskę, niech błogosławi wszystkim jej obrońcom dzisiejszym, niech przyjmie do swojego tronu wszystkich tych, którzy za nią polegli, niech ma w opiece nas wszystkich – mówił prezydent.