Spotkanie wyborcze odbywa się w sali konferencyjnej Międzynarodowych Targów Gdańskich Amber Expo. Platforma Obywatelska w wyborach do PE 26 maja startuje w formule Koalicji Europejskiej wraz z PSL, SLD, Nowoczesną i Zielonymi.

Reklama

Wolność w demokracji wyraża się w prawach obywatela wobec władzy, w prawie do zadawania pytań, do prawdy, do wolnego sądu i bezstronnego wyroku, w prawie do demonstracji i strajku, a partia radząca dziś tego nie rozumie. Im się myli wolność władzy z samowolą władzy, ale my im to wytłumaczymy. Będziemy atak długo powtarzali, aż zrozumieją: w demokracji to władza ma być ograniczana i kontrolowana, a ludzie wolni, nie odwrotnie - świadczył lider PO.

Schetyna zaznaczył, że nie przez przypadek przed laty wśród sierpniowych postulatów Solidarności znalazły się podwyżki płac. Jak mówił, tu też chodzi o wolność; bo żeby praca nie była wyzyskiem, musi być godnie opłacana.

Według niego o człowieku pracy przez ostanie lata zapomniano. O tych, którzy od rana do wieczora ciężko pracują, żeby utrzymać siebie i swoje rodziny, władza nie pamięta. Lekceważy ich, bo jakoś sobie dają radę. Tylko dokłada się im opłat, przepisów, podatków. Zapomina się, że całe państwo, instytucje, pomoc społeczna, istnieją tylko dlatego, że ktoś na to wszystko ciężko pracuje. My to zmienimy: człowieka, który pracuje, postawimy znowu w centrum uwagi – oświadczył Schetyna.

Reklama

Jak podkreślił, płace i warunki pracy muszą stać się europejskie. W ciągu dekady zrobimy to. Mamy program i wiemy, jak do tego dojść – zapewnił Schetyna.

Zaznaczył, że dziś myślami jesteśmy z nauczycielami. Jutro bardzo ważny dzień dla polskiej szkoły i polskich nauczycieli. Zarzucają im chciwość, opluwają, starają się zaszczuć i upokorzyć. Musimy dzisiaj wszyscy okazać im solidarność. Oni zasługują, by pracować w lepszych warunkach, zasługują na szacunek, na to, żeby ich wysłuchać, zasługują na wyższe pensje. Niech usłyszą od nas słowa otuchy i solidarności: jesteśmy dzisiaj z nimi - oświadczył przewodniczący Platformy Obywatelskiej.

Na pomorskiej konwencji PO Neumann wyraził wsparcie dla nauczycieli, którzy w poniedziałek mają rozpocząć strajk. "Z Gdańska przez ostatnie dziesięciolecia zawsze płynął głos wsparcia dla tych środowisk i grup, które były przez rząd wykluczane, upokarzane, czy odtrącane. Dzisiaj z Gdańska także musi popłynąć głos wsparcia dla nauczycieli" - mówił szef klubu PO.

Reklama

Jego zdaniem "największy od dziesięcioleci strajk w oświacie", który rozpocznie się w poniedziałek, to efekt "deformy" szefowej MEN Anny Zalewskiej, a także efekt arogancji, wyszydzania, obrażania, czy zastraszania nauczycieli przez rząd.

"Od miesięcy mówią nauczycielom, że nie ma pieniędzy na ich podwyżki (...), wczoraj (nauczyciele) mogli się dowiedzieć, że jeśli chcą podwyżki, to mogą sobie krowę kupić. To jest arogancja i obłuda tego rządu" - mówił Neumann, odnosząc się do sobotniej zapowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który mówiąc o konieczności wsparcia lokalnych producentów żywności zapowiedział "100 zł dopłaty do każdego tucznika i 500 zł do każdej krowy".

Szef klubu PO Sławomir Neumann zwrócił z kolei uwagę, że Jarosław Kaczyński na sobotniej konwencji nie zająknął się o problemach oświaty. Jego zdaniem, PiS przeciwstawia sobie ludzi i grupy. Nie można tak dzielić Polaków. Muszą znaleźć się pieniądze dla nauczycieli - stwierdził polityk. Jesteśmy z wami i będziemy z wami, bo macie rację w tym sporze - mówił Neumann do nauczycieli.

Szef klubu PO podkreślił, że 4 czerwca "tysiące Polaków" na czele z Lechem Wałęsą będą w Gdańsku świętować obchody 30. rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 r. To będzie szczególne świętowanie, bardzo radosne, bo to będzie kilka dni po tym, jak 26 maja Polscy dokonają wielkiego wyboru, wybiorą przyszłość Polski"- podkreślił Neumann.

26 maja w wyborach europejskich Polacy wybiorą Polskę, Europę, wybiorą Koalicję Europejską. Po to się dzisiaj tu spotykamy, żeby dać im szansę, dać im nadzieję, dać im Polskę w Europie i Europę w Polsce - oświadczył

Dulkiewicz: Polacy chcą żyć w prawdziwej, a nie wyimaginowanej wspólnocie, jaką jest Europa.

Aleksandra Dulkiewicz nawiązała z kolei na konwencji do tragicznej śmierci Pawła Adamowicza w styczniu b.r. Pokazaliśmy, jak bardzo Gdańsk i Pomorze w obliczu wielkiej tragedii, która nas dotknęła, potrafi być dobry i solidarny (...)wierzę, że taka może być Polska, wierzę, że taką Polskę także możemy pokazać w Europie - oświadczyła.

Podkreśliła, że Gdańsk "od wieków" prowadził świadomą politykę otwartości. Według niej pokazuje to, że Polacy chcą żyć w prawdziwej, a nie wyimaginowanej wspólnocie, jaką jest Europa. Zdaniem Dukiewicz tylko we wspólnocie różnych poglądów Koalicja Europejska ma szanse na zwycięstwo w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Umiejmy żyć w świecie wartości, które łączą; tak jak pokazaliśmy to tutaj w Gdańsku - dodała.