Pod koniec marca radio Zet podało, że do prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i premiera Mateusza Morawieckiego wpłynęło zawiadomienie dotyczące przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez szefa CBA Ernesta Bejdę. Według Radia Zet, złożył je prawnik b. agenta CBA, który twierdził, że w Biurze zatuszowano skandal obyczajowy z udziałem ważnego polityka PiS z Podkarpacia.
Media podawały, że w prowadzonych na Podkarpaciu przez Aleksieja i Jewgenija R. agencjach towarzyskich dokonano nagrań korzystających z prostytutek polityków. Według b. agenta CBA Wojciecha J., takich sekstaśm z VIP-ami zdeponowanych na Ukrainie może być ok. 4 tys. godzin. Według mediów, ukraińscy handlarze kobietami byli w Polsce chronieni, po ich złapaniu otrzymali nietypowo niskie wyroki. Ukraińcy prowadzili agencje na Podkarpaciu przez 13 lat, a w czasie, kiedy handlowali kobietami, dostali obywatelstwo RP od prezydenta – napisały media.
Szłapka powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej w Sejmie, że od kilku miesięcy pojawiają się w mediach informacje o istnieniu nielegalnie nagranych taśm z agencji towarzyskiej. Taśmy te mogą zawierać kompromitujące polityków i funkcjonariuszy treści - zauważył. W jego ocenie, do tej pory komisja do spraw służb specjalnych nie zajęła się weryfikacją tych doniesień. A to jest jedno z zadań komisji ds. służb specjalnych, żeby zabezpieczać i weryfikować tego typu informacje. Dlatego dzisiaj składam wniosek do pana przewodniczącego komisji Marka Opioły o zwołanie komisji ds. służb specjalnych w sprawie wyjaśnienia tych informacji" - poinformował Szłapka.
W piśmie skierowanym do Opioły, poseł Nowoczesnej stawia kilka pytań, które - jego zdaniem - powinny zostać wyjaśnione i zweryfikowane na komisji. Pierwszą kwestią, o którą pyta Szłapka jest to, czy polskie służby specjalne posiadają informacje, jakie osoby zostały nagrane i kto jest ewentualnym dysponentem tych nagrań. Poseł Nowoczesnej wskazuje też, że według informacji mediów, założyciele agencji towarzyskiej otrzymali polskie obywatelstwo. Czy polskie służby specjalne opiniowały wnioski o przyznanie tym osobom obywatelstwa? - pyta poseł Nowoczesnej.
Dodał, że z doniesień prasowych wynika, iż państwowe służby ukraińskie informowały polską stronę o podejrzeniach dotyczących nielegalnej działalności organizatorów agencji towarzyskiej. W związku z tym Szłapka chce wiedzieć, czy polskie służby specjalne otrzymały te informacje i czy je weryfikowały.
Poseł Nowoczesnej zastanawia się też na ile wiarygodna jest ochrona kontrwywiadowcza osób aktywnych publicznie poza urzędami centralnymi w Warszawie, w szczególności posłów w okręgach wyborczych i funkcjonariuszy publicznych na obszarze ich działania - skoro istnieją poważne podejrzenia, że osoby te mogły zostać wciągnięte w kompromitujące sytuacje.
To są sprawy, które powinny zostać zweryfikowane. Ja tu nie stawiam wobec nikogo żadnych oskarżeń. Natomiast od kilku miesięcy pojawiają się te informacje w mediach. Jeżeli jest nawet cień podejrzeń, że może dojść do szantażu ważnych osób w państwie, pełniących ważne funkcje państwowe, to tą sprawą powinna się natychmiast zająć komisja ds. służb specjalnych- podkreślił Szłapka.