Zandberg i Gawkowski, którzy byli w piątek gośćmi Polsat News, przyznali, że ich ugrupowania są po rozmowach programowych. Gawkowski zaznaczył, że rozmowy nie dotyczą ustalania "jedynek" na listach wyborczych, ale tego, co można zrobić, aby pokonać Prawo i Sprawiedliwość programem i jak odróżnić się od Platformy Obywatelskiej. Żeby program postępowej, normalnej w Polsce lewicy był atrakcyjny dla obywatela - powiedział.
Zandberg w Polsat News podkreślał, że to, czego te wybory powinny nauczyć, te ostatnie, to tego, że trzeba patrzeć realistycznie, a realistyczne spojrzenie mamy jedno - na lewo od Koalicji Europejskiej jest miejsce dla jednej listy. Myśmy te lekcje odrobili, myślę, że też lekcje pewnych przesadzonych oczekiwań odrobiła Wiosna i teraz jest czas, żeby usiąść i rozmawiać" - powiedział.
Lider Lewicy Razem podkreślił, że w ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego przegrali wszyscy poza Prawem i Sprawiedliwością. Rzecz polega na tym, żeby nie popełniać tych samych błędów - zaznaczył. Kluczową sprawą jest to, żebyśmy w Polsce nie byli skazani na wybór pomiędzy panem (szefem klubu PO-KO, Sławomirem) Neumannem, a panem (prezesem PiS, Jarosławem) Kaczyńskim - powiedział.
Zandberg przywołał też wypowiedź Neumanna dla PAP, który powiedział, że jeżeli dla kogoś adopcja dzieci przez pary homoseksualne jest najważniejsza, to w koalicji się nie znajdzie. Myślę, że to jest bardzo czytelny komunikat i do polityków, ale myślę, że też do lewicowych czy centrolewicowych wyborców, bo mi trudno sobie wyobrazić ludzi, którzy mają czy to lewicowe, czy centrolewicowe, czy nawet tak naprawdę centrowe przekonania, którzy zmieszczą się w formule, w której wychodzi przewodniczący Neumann i im mówi, co im wolno, a czego im nie wolno - powiedział.
Gawkowski przyznał, że po wyborach Wiosna dojrzała do tego, że poszukiwanie porozumienia z różnymi organizacjami lewicowymi, związkami zawodowymi, grupami społecznego interesu, ale też wolnymi elektronami na centrolewicy jest ważne. Jego zdaniem "można z tego zbudować szeroką listę", która będzie alternatywą zarówno dla PiS, jak i dla "chadeckiej" listy opozycyjnej.
Obaj politycy zostali zapytani, co z Sojuszem Lewicy Demokratycznej. Zandberg powiedział, że nie czuje się odpowiedzialny, żeby odpowiadać za SLD. Stanowisko Razem w tej sprawie jest bardzo jasne - chcemy, żeby była jedna lista na lewo od Koalicji Europejskiej. Jesteśmy otwarci, żeby z wszystkimi rozmawiać o porozumieniu programowym takim, który ma sens - powiedział. To, co pokazała Koalicja Europejska - sklejanie listy wyborczej z ludzi, którzy się kompletnie ze sobą nie zgadzają i z ludzi, którzy łączy to, że czegoś nie lubią - to jest droga donikąd - ocenił.
Z kolei polityk Wiosny podkreślał, że wyciągają oni rękę do SLD. Namawiamy do współprac" - powiedział. Gawkowski powiedział także, że 29 czerwca Wiosna spotyka się ze swoimi strukturami. Chcemy podjąć oficjalne decyzje, żeby wszyscy byli upodmiotowieni w tej decyzji, żeby to nie były decyzje kilku liderów - powiedział.