W sobotę w Płocku odbyła się krajowa konwencja wyborcza PSL, podczas której zaprezentowano liderów list komitetu wyborczego PSL-Koalicja Polska w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił podczas wystąpienia, że Polska jest wspólnotą, którą trzeba wzmacniać, a w wielu miejscach - przywrócić. Tu w Płocku jest Polska. W każdej z naszych miejscowości, z naszych miast, miasteczek, wsi, na każdym osiedlu, wszędzie gdzie są ludzie dobrej woli, gdzie jesteśmy my, są nasi rodacy - powiedział lider ludowców.

Reklama

Z dumą przychodzimy we wspólnocie uświęconej tradycji ruchu ludowego, reprezentowanej przez te zielone historyczne sztandary. Wierni naszej tradycji. Wierni hasłom: +Żywią i Bronią+, +Bóg, Honor, Ojczyzna+. Idziemy dziś do kolejnych wyborów, do kolejnej bitwy o lepszą Polskę - zadeklarował lider PSL.

Wskazywał, że ludowcy idą w szerszej formule, "zjednoczeni pod hasłem Koalicja Polska". Wielu dzisiaj próbuje opluć nas, próbuje w jakikolwiek sposób odebrać nam prawo do samostanowienia, do realizowania naszego programu. Podjęliśmy się budowy Koalicji Polskiej nie przeciwko komuś. Nie jesteśmy anty-PiS, nie jesteśmy anty-opozycją, nie jesteśmy przeciwko, tylko jesteśmy za silną Polską, demokratyczną, sprawiedliwą dla wszystkich - podkreślił szef PSL.

Nawiązując do programu wyborczego PSL-KP, Kosiniak-Kamysz powiedział, że jest on związany z poprawą życia Polek i Polaków. Chcemy i doprowadzimy do wprowadzenia +Emerytury bez podatku+. Taka emerytura po prostu się należy - zaznaczył.

W jego ocenie przyszła kadencja Sejmu musi być kadencją oddającą szacunek ludziom ciężkiej pracy. W fabrykach, w sklepach, na roli, dobrym gospodarzom, tym, którzy tworzą miejsca pracy - przedsiębiorcom - podkreślił. Polscy przedsiębiorcy w znakomitej większości są uczciwi, są dobrymi obywatelami i trzeba im pomóc. Dlatego nie możemy patrzeć na ciągłe podwyżki ZUS-u; ZUS musi być dobrowolny - mówił Kosiniak-Kamysz.

Podkreślił, że kolor zielony, który widnieje na sztandarach PSL, to nie jest tylko kolor, który symbolizuje nadzieję, symbolizuje budzące się życie, ale to jest zobowiązanie, że Polska musi przejść na zieloną stronę mocy. Musi stanąć po zielonej stronie mocy: tani prąd, czysta energia, miejsca pracy. Ten zielony to zdrowa polska tradycyjna żywność, najlepsza na świecie - zaznaczył Kosiniak-Kamysz. Nie będzie miliarda dla telewizji (Jacka - PAP) Kurskiego, ale będzie miliard na ubezpieczenia upraw rolniczych i stabilizację dochodów - zapowiedział lider PSL. Szef ludowców wezwał też do ponadpartyjnego, ponadpolitycznego paktu na rzecz służby zdrowia. Uzdrowimy służbę zdrowia we współpracy i do tego wzywam wszystkie partie opozycyjne i partie koalicji, wszystkich, którzy startują w wyborach - apelował.

Zrobimy wszystko, żeby nie było wojny religijnej, będziemy bronić naszych wartości, naszej tradycji, tych wszystkich tradycji chrześcijańskich, które są po prostu od pokoleń w nas - zapewnił lider ludowców. Trzeba iść z czasem i postępem, ale szanować te tradycje, dogmaty uświęcone – powiedział, powołując się na Wincentego Witosa. Będziemy je szanować i o nie dbać, będziemy łączyć Polaków i doprowadzimy do przywrócenia braterstwa. To jest nasze święte, najważniejsze zobowiązanie - przekonywał.

Reklama

Lider Kukiz'15 Paweł Kukiz wspomniał 2015 rok, gdy kandydował do Sejmu. Jak zaznaczył, wówczas przysięgał, że nigdy nie zdradzi postulatów obywatelskich. Obiecywał wtedy, że nigdy nie zrezygnuje - jak mówił - z walki o możliwość indywidualnego startu do Sejmu każdego obywatela Rzeczpospolitej. Przypomniał również postulat, aby obywatele mogli korzystać z instytucji referendum, a także, by można było odwołać posła w trakcie kadencji. Przysięgałem, by można było skończyć z korupcją we wszystkich - podkreślam - we wszystkich partiach politycznych. Przysięgałem, że zrobię wszystko, by obniżyć podatki, by wyzwolić drobnych przedsiębiorców z tego fiskalizmu - mówił Kukiz. Przysięgałem, że swoich postulatów nie zdradzę i przysięgi dochowałem - dodał.

Zwracając się do lidera PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza przyznał, że oba ugrupowania mogły iść łatwą drogą. Idziesz z Platformą, ja idę z PiS. Spokojnie wchodzimy do Sejmu i jest, jak było - powiedział.

Ale nie o to chodzi. Trzeba wybrać nową drogę - drogę centrum, drogę dialogu, drogę pojednania - wskazał polityk. Czy wy nie macie dość tych kłótni w rodzinach? (...) Przyjeżdża rodzina, są święta, ten za PiS, ten za PO. +Nie mam na kogo głosować+. Od dzisiaj macie na kogo głosować - zadeklarował Kukiz. Podkreślał, że to ludowcy uczyli czytać i pisać. To ludowcy wyrównywali szanse. Tak było 100 lat temu, dlatego byli znienawidzeni przez sanację. Dlatego sanacja robiła wszystko, aby ich zniszczyć, aby zostawić tego ciemnego chłopa w tym miejscu, w którym on był (...), by żyć z niego i teraz mamy taką samą sytuację - mówił Kukiz.

Zaznaczył, że PSL-Koalicja Polska idzie z kagankiem oświaty, idzie do ludzi, idzie oświecać ich w ich prawach obywatelskich, w ich prawach, które mają nasi odpowiednicy w Niemczech, we Francji, w Wielkiej Brytanii, wszędzie w cywilizowanej Europie. Przekonywał, że jeżeli zostaną wprowadzone postulaty PSL-Koalicji Polskiej, to zlikwidowane zostaną patologie we wszystkich partiach politycznych.

Celujemy w dwucyfrowy wynik w nadchodzących wyborach. Celujemy w to, aby zostać +języczkiem u wagi+. My będziemy decydować, kto będzie miał władze w Polsce, a władze w Polsce będzie miał ten, kto będzie pracował dla obywateli, a nie będzie ich panem" - podkreślił Kukiz.

Szefowa UED: Panie Pawle, ja chcę panu uwierzyć i myślę, że panu uwierzę

Szefowa UED Elżbieta Bińczycka mówiła, że jest polską inteligentką od Mazowieckiego, 25 lat w tej samej partii, choć nazwy tej partii się zmieniały (UED jest kontynuacją Unii Wolności i Partii Demokratycznej - PAP). Jestem tu, bo jestem odpowiedzialna - powiedziała Bińczycka. Podkreślała, że Polacy chcą żyć bezpiecznie i godnie w swojej ojczyźnie. Popatrzyłam w oczy Władka Kosiniaka-Kamysza i pomyślałam: tak, on mówi prawdę, on jest całą prawdą. Władku, ja ci wierzę" - mówiła liderka UED. Panie Pawle, ja chcę panu uwierzyć i myślę, że panu uwierzę - dodała, zwracając się do Pawła Kukiza. Podobnie jak liderzy PSL i Kukiz'15, apelowała o odbudowę w Polsce wspólnoty i zacytowała w tym kontekście słowa Tadeusza Mazowieckiego, że można się różnić, można się spierać, ale nie można się nienawidzić.

Struzik: Człowiek jest najważniejszy - człowiek we wspólnocie

Podczas konwencji głos zabrał też marszałek woj. mazowieckiego Adam Struzik (PSL), który podkreślał, że Koalicja Polska to wspólnota. To wspólnota celów, wspólnota programowa, ale też wspólnota ciężkiej pracy i wspólnota zwycięstwa - mówił. Właściwie nasze życie polega na tym, że tworzymy wspólnotę. Od tej pierwszej podstawowej, którą jest rodzina, poprzez wioskę, osiedle, gminę, powiat, województwo. Tę wielką narodową wspólnotę, jaką jest Polska - podkreślił Struzik. I tę, w której jesteśmy od 15 lat - wspólnotę europejską - dodał.

I naszym dzisiaj zadaniem - nas wszystkich – jest przywrócenie każdego obywatela tym wspólnotom. Jest pobudzenie tych wspólnot, aby działały wspólnie dla dobra wspólnego. Dobro wspólne od zawsze towarzyszyło takim partiom politycznym, jak partie ludowe. Ono jest istotą personalizmu chrześcijańskiego, ono jest podstawowym elementem prawdziwych ustrojów demokratycznych, bo człowiek jest najważniejszy - człowiek we wspólnocie - mówił Struzik.

Na zakończenie płockiej konwencji na scenę zaproszeni zostali kandydaci z komitetu PSL-Koalicja Polska, którzy są "jedynkami" w 41 okręgach. Konwencję prowadził Piotr Zgorzelski (PSL), który będzie "jedynką" w samym Płocku. W Radomiu "jedynką" będzie Mirosław Maliszewski(PSL), w Siedlcach Marek Sawicki (PSL), w Warszawie syn Władysława Bartoszewskiego, Władysław Teofil Bartoszewski, a w okręgu podwarszawskim Robert Mordak (Kukiz'15).

Na scenie znaleźli się także Paweł Gancarz z PSL (Wałbrzych), Jacek Protasiewicz z UED (Wrocław), Dariusz Kurzawa z PSL (Bydgoszcz), Paweł Szramka z Kukiz'15 (Toruń), Jarosław Sachajko z Kukiz'15 (Chełm), Jolanta Fedak z PSL (Zielona Góra), Agnieszka Ścigaj z Kukiz'15 (Kraków), Józef Brynkus z Kukiz'15 (okręg podkrakowski), Urszula Nowogórska z PSL (Nowy Sącz), Jan Łopata z PSL (Lublin), Dariusz Klimczak z PSL (Piotrków Trybunalski), Paweł Bejda z PSL (Sieradz), Zbigniew Ziejewski z PSL (Elbląg), Stanisław Żuk (Legnica).

Ponadto na scenie znaleźli się kandydaci, którzy mają być "jedynkami": w Gdańsku Andrzej Kobylarz (Kukiz'15), w Gdyni dawny polityk PO Marek Biernacki, w Bielsku-Białej Mirosław Szemla (PSL), w Częstochowie Henryk Kiepura (PSL), w Katowicach Aleksandra Jelonek (Partia Ślonzoki Razem), w Sosnowcu Barbara Chrobak (Kukiz'15). Z kolei w Opolu listę otworzy lider Kukiz'15 Paweł Kukiz, w Krośnie numerem jeden będzie Mieczysław Kasprzak (PSL), w Rzeszowie wicemarszałek Sejmu z ramienia Kukiz'15 Stanisław Tyszka, a w Białymstoku Stefan Krajewski (PSL).

"Jedynkami" będą również: w Kielcach Czesław Siekierski (PSL), w Olsztynie wiceszefowa PSL Urszula Pasławska, w Kaliszu były europoseł ludowców Andrzej Grzyb. Z kolei w Poznaniu listy będzie otwierać kandydat PSL Wojciech Jankowiak, w Pile "jedynką" będzie poseł PSL Krzysztof Paszyk, w Koszalinie Radosław Lubczyk (PSL), natomiast w Szczecinie Jarosław Rzepa (PSL).

Na scenę zaproszono też kandydatów PSL-KP do Senatu. Są nimi m.in.: Jacek Tomczak, Ryszard Bober, Sławomir Sosnowski, Stanisław Witaszczyk, Artur Nowowiejski, Wojciech Kozak, Waldemar Pawlak, Michał Kamiński, Tadeusz Nalewajk, Zenon Białobrzeski, Jan Filip Libicki, Eugeniusz Grzeszczak.

Konwencję zakończyło wykonanie przez Pawła Kukiza ze zgromadzonymi utworu "Miasto budzi się"