Na spotkaniu z mediami Kwiatkowski podziękował łodzianom za poparcie, życzliwość i wsparcie. Jak powiedział startuje z okręgu wyborczego nr 24 obejmującego m.in. dzielnicę Widzew, osiedla: Chojny, Dąbrowa, Andrzejów oraz powiaty: łódzki wschodni i brzeziński. Startuję, jako kandydat, któremu bliskie są wartości państwa prawa, dzisiaj często naruszane. Startuję, jako kandydat ponad podziałami politycznymi, który ma pomysł na lepszą, bogatszą Łódź i aglomerację łódzką. Bogatszą, bo dodatkowo wzmacnianą środkami z budżetu państwa, jako Łódzki Zespół Metropolitalny - mówił.

Reklama

Kwiatkowski wyjaśnił również, dlaczego staruje z okręgu 24. Przyznał, że przez ostatnie lata to była najbliższa mu część miasta, bo tam mieszkał. Cieszy się również, że jako prezesowi NIK udało mu się rozwiązać jeden z ważnych problemów mieszkańców tych obszarów - brak ekranów akustycznych wzdłuż wschodniej obwodnicy Łodzi. Po kontroli NIK Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zapowiedziała postawienie ekranów.

Kandydat na senatora dodał również, że startuje ze wschodniej części miasta ze względu na klub piłkarski Widzew, któremu kibicuje od dziecka, choć urodził się w Zgierzu. Biorąc to wszystko pod uwagę, podjąłem decyzję, że chcę reprezentować mieszkańców wschodniej Łodzi i powiatów: łódzkiego wschodniego i brzezińskiego - podsumował.

Pytany, kiedy ostatni raz rozmawiał z liderem PO Grzegorzem Schetyną odpowiedział, że bardzo dawno. W ub. tygodniu Schetyna w radiu TOK FM mówiąc o starcie w wyborach do Senatu Kwiatkowskiego odpowiedział, że w zależności od tego, w którym okręgu w Łodzi b. prezes NIK wystartuje, albo nie będzie problemu, bo KO nie ma tam kandydata, albo kandydat KO zostanie wycofany.

O Kwiatkowskim powiedział, że to jest mega gwiazda polskiej polityki. To jest przytomność partii opozycyjnych, że w takiej sytuacji nie powinny wystawać przeciwko Krzysztofowi Kwiatkowskiemu kandydatów - powiedział wówczas szef PO. Wszyscy znają moje poglądy, jak bliskie mi są wartości demokratycznego państwa prawa. Wielokrotnie dawałem temu wyraz i jako minister sprawiedliwości, a także pełniąc inne funkcje publiczne. Jeżeli będę kandydatem popieranym przez całą opozycję, będzie to dla mnie zaszczyt i zobowiązanie - skomentował Kwiatkowski słowa lidera PO.