B. prezydent w piątek w Olsztynie wspierał kandydatów lewicowego bloku - KW SLD, z list którego startują przedstawiciele SLD, Wiosny, Lewicy Razem pod wspólnym logo "Lewica" - z liderem listy w okręgu olsztyńskim Marcinem Kulaskiem.
Jestem tutaj w Olsztynie, w związku z kampanią wyborczą, z poparciem dla koalicji lewicy. Bardzo się cieszę, że ta koalicja powstała. Poród nie był łatwy, ale wierzę, że efekty będą znakomite - powiedział Kwaśniewski na konferencji prasowej.
Podkreślał, że z "lewicą jest związany od zawsze". Tak, że dla nikogo nie powinno być niespodzianką, że wspieram lewicę. Zawsze na listy lewicowe głosowałem, tworzyłem Socjaldemokrację RP. Wygrywaliśmy wtedy wybory. Wygrałem wybory prezydenckie jako kandydat lewicy - wskazał.
Kwaśniewski dodał, że jest "z natury człowiekiem bardzo wiernym". Moja wierność wobec wartości lewicy, wobec przekonań lewicowych jest trwała i cieszę się, że w tej kampanii będą mógł to jeszcze raz udowodnić - podkreślił.
Jak mówił, "ostatnie cztery lata, kiedy lewicy nie było w parlamencie udowodniły, że to jest strata dla polskiej demokracji, że lewica ze swoimi poglądami dotyczącymi kwestii światopoglądowych, kwestii wolności, emancypacji kobiet, rozdziału państwa i Kościoła jest potrzebna". Choćby jako głos słyszalny, który będzie docierał szeroko - powiedział.
Według Kwaśniewskiego, "lewica jest potrzebna, żeby jasno wyraziła swoje wartości, była tą siłą, która broni demokracji, broni tolerancji, broni każdego obywatela, nie pozwala na wykluczanie, zwraca się do ludzi, których dzisiaj partia rządząca chętnie wyklucza, jak choćby osoby niewierzące, których obraża nazywając ich nihilistami".
Ocenił, że "jest czas na lewicę w Polsce". Myślę, że ci ludzie, którzy mają już dość wykluczania, obrażania, są gotowi na zagłosowanie na ludzi lewicy, tych, którzy wprowadzą do naszego życia publicznego więcej tolerancji, zrozumienia i uśmiechu.
W ocenie Kwaśniewskiego, "lewica złożona z trzech różnych nurtów: SLD, Wiosny i Razem jest tworem bardzo interesującym", bo stanowi "połączenie młodości i doświadczenia, rutyny i świeżości".
To co ja mogę poradzić kandydatom, to praca codzienna. Sondaże, media, wywiady są ważne, ale bardzo istotny jest kontakt z wyborcami, a lewica miała trudny czas, bo nie było jej w parlamencie. Trzeba te kontakty odnowić, trzeba wrócić do spotkań - podkreślał Kwaśniewski.
Pytany o transfery socjalne proponowane wyborcom, odpowiedział, że "jeśli idzie o kwestie socjalne, to dziś trwa wyścig "kto da więcej?".
To dobrze, jeśli stać nas na to. Natomiast zasadnicze pytanie jest o odpowiedzialność. Czy polska gospodarka naprawdę jest dziś tak napędzona, że możemy te szerokie programy prowadzić? To się okaże w ciągu najbliższych czterech lat. W moim przekonaniu - niełatwych. Najlepsza koniunktura ekonomiczna kończy się w Europie i na świecie, i będziemy zderzeni z poważniejszymi problemami, niż to co obserwowaliśmy w gospodarce w ostatnich czterech latach - dodał.