"Gen. Rusak byłby znakomitym kandydatem na przyszłego szefa służb wojskowych. Ma duże doświadczenie i bardzo dobrze zna się na wojsku oraz służbach" - mówi szef sejmowej speckomisji Paweł Graś (PO). Zastrzega jednocześnie, że to za wcześnie, by mówić o personaliach.

Reklama

Informatorzy DZIENNIKA tłumaczą jednak, że kandydatura Rusaka jest bardzo poważna. Miałby zastąpić szefa kontrwywiadu wojskowego Antoniego Macierewicza lub stanąć na czele formacji stworzonej z połączenia kontrwywiadu i wywiadu wojskowego. "Takie połączenie jest jednym z pomysłów PO na reformę wojskowych służb" - mówi Graś.

W rozmowie z DZIENNIKIEM gen. Rusak twierdzi, że żadnej propozycji jeszcze nie dostał. Nie chciał jednak jednoznacznie powiedzieć, czy przyjmie ją, jeśli się pojawi. "PO musiałaby najpierw wygrać wybory" - powiedział były szef WSI.

Gen. Rusak jest kojarzony z krakowskimi politykami Platformy. Od wielu lat przyjaźni się m.in. z Grasiem, który po usunięciu się w cień Konstantego Miodowicza decyduje dziś o polityce tej partii w sprawach służb specjalnych. Rusak przez wiele pracował w UOP, m.in. stał na czele delegatury krakowskiej urzędu.

Reklama

W 1997 r. został szefem WSI, trzy lata później z rąk prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego otrzymał awans generalski. Gdy w 2001 r. odchodził z WSI, lewicowy prezydent Krakowa Jacek Majchrowski mianował go dyrektorem Wydziału Ludności i Zarządzania Kryzysowego.

Jędrzej Jędrych z PiS uważa, że powrót gen. Rusaka byłby sygnałem, że do służb wraca stare WSI. "Wprawdzie ze wszystkich szefów WSI budził największe zaufanie, to jednak był odpowiedzialny za funkcjonowanie służb, ponieważ za jego kierownictwa ich działania budziły wątpliwości" - mówi.

Sceptycznie do kandydatury gen. Rusaka podchodzi były wiceminister obrony narodowej Janusz Zemke. "O ile wiem, generał Rusak jest człowiekiem zaawansowanym wiekowo, a może nawet emerytem" - mówi Zemke, ale oceny 61-letniego generała nie chce si podjąć.