Organizatorem "okrągłego stołu", którego posiedzenie zaplanowano na 7 stycznia, jest klub PSL. Dotarliśmy do listy - w większości potwierdzonych - uczestników spotkania. Znajduje się na niej na razie 47 nazwisk.
Spośród polityków swój udział potwierdzili m.in. działacze obozu rządzącego - szef KPRM Michał Dworczyk oraz Jarosław Gowin, koalicjant PiS. Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że jest duże prawdopodobieństwo pojawienia się na obradach przedstawiciela resortu sprawiedliwości. Szeroko reprezentowana będzie też opozycja.
Z Koalicji Obywatelskiej pojawią się: Borys Budka, Arkadiusz Myrcha, Piotr Zientarski, Kamila Gasiuk-Pichowicz i senator Andrzej Pociej (wszyscy z Koalicji Obywatelskiej).
Lewica wstępnie zgłosiła Krzysztofa Śmiszka (choć możliwe, że będzie szef klubu Krzysztof Gawkowski). Ze strony Koalicji Polskiej (PSL-Kukiz’15) zgłosili się m.in. Władysław Kosiniak-Kamysz, Paweł Kukiz, Piotr Zgorzelski i Józef Zych. Na liście na razie nie widać przedstawicieli Konfederacji, ale z naszych informacji wynika, że może to być przewodniczący koła Jakub Kulesza.
Szeroko reprezentowane będzie środowisko akademickie i prawnicze. Obecni będą m.in.:
dr hab. Ryszard Piotrowski z UW
prof. Jerzy Pisuliński, dziekan wydziału prawa i administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego
prof. Karol Kiczka, dziekan wydziału prawa, administracji i ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego
prof. Marek Michalski, dziekan wydziału prawa i administracji UKSW
Jacek Trela, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej (możliwe jeszcze zastępstwo)
Anna Dańko-Roesler, prezes Stowarzyszenia Notariuszy RP
Mariusz Białecki, prezes Krajowej Rady Notarialnej
prof. Marek Chmaj z wydziału prawa SWPS
Pojawią się też przedstawiciele zrzeszeń prokuratorów i sędziów, m.in.:
Katarzyna Kwiatkowska i Jarosław Onyszczuk ze Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia
Arkadiusz Tomczak ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”
Irena Kamińska ze Stowarzyszenia Sędziów „Themis” (do potwierdzenia)
Rozmowa z Piotrem Zgorzelskim (PSL), wicemarszałkiem Sejmu
Tomasz Żółciak: Zaproponował pan okrągły stół ws. sytuacji w wymiarze sprawiedliwości. Spodziewa się pan dużego odzewu na rozesłane zaproszenia?
Piotr Zgorzelski: Istotą tego było spotkanie się wszystkich stron, które o wymiarze sprawiedliwości mogą dyskutować. Czyli po pierwsze strona rządowa i tu potwierdzenia mamy już na poważnym poziomie. Druga grupa to osoby działające w stowarzyszeniach osób pokrzywdzonych przez wymiar sprawiedliwości. Trzecia grupa to przedstawiciele środowisk sędziowskich i zawodów prawniczych, reprezentowanych przez główne stowarzyszenia, mi.n. Iustitia i Themis. Do tego szef Naczelnej Rady Adwokackiej, szef radców prawnych, szef notariuszy czy przedstawiciele Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia. Będą też dziekani wydziałów prawa i administracji czołowych uniwersytetów oraz konstytucjonaliści.
Tzw. ustawa represyjna wyszła już z Sejmu i pracuje nad nią Senat. Mimo wyroku SN, Izba Dyscyplinarna dalej działa, podobnie jak Krajowa Rada Sądownictwa. Czy nie jest za późno na „okrągły stół”?
Jeśli dziś słyszę, że to nie jest dobry moment, to chciałbym zapytać, kiedy jest, skoro badania dowodzą, że już ponad połowa Polaków nie wierzy w wymiar sprawiedliwości. Mówiąc inaczej, co drugi Polak idący do sądu ma duże wątpliwości, czy spotka się ze sprawiedliwością w tym sądzie. Jeśli mamy czekać, to pytanie, na co, skoro przez 30 lat nie potrafiliśmy tego załatwić skutecznie.
Przy stole reprezentowane będą wszystkie siły parlamentarne, włącznie z PiS?
Na ten moment nie mam jeszcze potwierdzenia ze strony klubu parlamentarnego PiS. Z pozostałymi rozmawiałem i potwierdzili swoją obecność.
Pojawić się mają m.in. Michał Dworczyk.
Z tym, że pan Dworczyk pojawi się jako reprezentant Kancelarii Premiera. Pan Gowin także potwierdził swoją obecność. Osobiście byłem też u pani marszałek Witek, prosząc ją o wzięcie udziału lub rozważenie jakiejś innej formy zaangażowania, ponieważ jest gospodarzem miejsca i mam do niej ogromny szacunek za to, że zachowuje się ponadstandardowo, jeśli chodzi o relacje w prezydium Sejmu. Pani marszałek zapewniła, że rozważy propozycję i na tym się rozstaliśmy. Dziś powinienem otrzymać odpowiedź.
Czy działania opozycji są skoordynowane? Z jednej strony okrągły stół, a z drugiej w Senacie trwają prace nad ustawami, które mają cofnąć reformę PiS.
Jedno z drugim zapewne się nie wyklucza, rozumiem, że senacki zespół przedstawi także nasz projekt, czyli Koalicji Polskiej, który jest w Senacie i dotyczący zmian w ustawie o KRS. Zaprosiliśmy pana Piotra Zientarskiego z parlamentarnego zespołu obrony praworządności. Uznajemy, że ten zespół mógłby być dobrą przestrzenią dla przeprowadzenia konsultacji społecznych w zakresie trzech projektów ustaw - zmiany o ustroju sądów powszechnych, o KRS i Sądzie Najwyższym. Jesteśmy w dobrych relacjach i w kontakcie z marszałkiem Grodzkim, chcemy te działania zsynchronizować, nie ma tu żadnej rywalizacji. Okrągły stół może być dobrym otwarciem, a każda inicjatywa może się w tej formule mieścić.
Nie będzie ostatecznie tak, że swój projekt wypracuje Senat, a osobne: okrągły stół i PiS?
Okrągły stół to przestrzeń do konsultacji, dobry punkt wyjścia. Nie chcę, by zabrzmiało to jak przechwałka, ale jestem pewien, że tylko nasze środowisko było w stanie przy takim okrągłym stole zgromadzić wokół problemu wszystkie siły polityczne.
O czym będziecie rozmawiać?
Przede wszystkim nie chcemy się rozdrobnić i rozmawiać o wszystkim, co komu ślina na język przyniesie. Chcemy rozmawiać o uzdrowieniu wymiaru sprawiedliwości w zakresie ustroju sądów. Pierwsza sprawa to ustrój sądów powszechnych, druga to ustrój Sądu Najwyższego, a trzecia to Krajowa Rada Sądownictwa. Tutaj, oprócz uspołecznienia sposobu wyboru członków KRS, chcemy także dołożyć obywatelski projekt dotyczący sędziów pokoju, wybieranych w wyborach samorządowych jako kandydaci do KRS. KRS, spośród osób wybranych w drodze wyborów samorządowych, wskazywałby prezydentowi tych ostatecznych kandydatów. To uspołeczniłoby sposób wyboru sędziów i rozładowało bolączki wymiaru sprawiedliwości, które są efektem tego, że minister Ziobro zablokował nabory na konkursy póki nie było jeszcze powołanej nowej KRS. Istota całej kampanii PiS związanej z reformą wymiaru sprawiedliwości, nie przyniosła skutku. Termin rozpatrywania spraw się wydłużył, a opłaty sądowe pozostały na podobnym poziomie.
Marszałek Grodzki wkrótce wyjeżdża do Brukseli w celu skonsultowania tzw. ustawy represyjnej m.in. z wiceprzewodniczącą KE Verą Jourovą. Czy marszałek nie przekracza swoich kompetencji, tak jak sugeruje PiS?
To suwerenna działalność pana marszałka. My uważamy, że nasze sprawy, zgodnie zresztą z orzeczeniem TSUE, powinniśmy załatwić we własnym domu.