Prezydent dwa razy powiedział o satysfakcji, jaką przyniosło mu spotkanie. Zresztą już przed nim był wyraźnie odprężony i zadowolony. Z uśmiechem przywitał Tuska.

Kilka razy podkreślał, że choć pojawiały się różnice zdań, na przykład w kwestii wyboru terminu wizyty premiera w Moskwie, to takie różnice są w demokracji normalne.

Reklama

O spotkanie poprosił Donald Tusk. Tłumaczył, że zabiegał o nie, by uniknąć kolejnych nieporozumień. Nie wiadomo, czy się to uda, bo rozmowa dotyczy zaplanowanej na piątek wizyty Tuska w Moskwie. Plany tej podróży krytykowała opozycja i właśnie Pałac Prezydencki.

Premier jeszcze w czwartek tłumaczył, że zależy mu na tym, aby "polityka zagraniczna była bezwzględnie polityką wspólną rządu i prezydenta - szczególnie na odcinku wschodnim". Tusk mówił, że ma nadzieję, iż podczas spotkania z prezydentem będzie mógł "długo i wyczerpująco" wyjaśnić wszystkie aspekty wizyty w Moskwie. Ocenił, że pojawia się "realna szansa" na "odmrożenie nienajlepszych relacji polsko-rosyjskich".

Reklama

W rozmowie uczestniczyli szefowa Kancelarii Prezydenta Anna Fotyga oraz sekretarz stanu w kancelarii premiera, odpowiedzialny za służby specjalne Jacek Cichocki.