Najbardziej krytykowany jest plan zapisany w projekcie ustawy, żeby część kompetencji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przekazać Urzędowi Komunikacji Elektronicznej. "Ta ustawa jest cały czas niekonstytucyjna i grozi jej odrzucenie przez Trybunał Konstytucyjny" - ostrzegał szef klubu PiS Przemysław Gosiewski w programie Moniki Olejnik w Radiu ZET.

Reklama

Wtórował mu - co zaskakujące - lider Lewicy i Demokratów Wojciech Olejniczak. "Dobrze, że Platforma dostała ostrzeżenie od mojego klubu i pana prezydenta" - cieszył się Olejniczak. I podkreślił, że projekt ustawy, nad którym pracuje Sejm wciąż ma wiele wad. "Na pewno nie poprzemy niekonstytucyjnej ustawy" - zastrzegał szef LiD.

Projektu bronił szef klubu Platformy Zbigniew Chlebowski. Tłumaczył, że KRRiT zachowa najważniejsze uprawnienia. To do niej będzie należało wyłonienie władz publicznego radia i telewizji. Chlebowski podkreślał, że wszystko odbywałoby się na zasadzie otwartych konkursów.

To jednak nie przekonało przedstawicieli opozycji, którzy stwierdzili, iż poczekają na to, co dalej posłowie zrobią z tym projektem. Zgłoszono do niego bowiem mnóstwo poprawek, które mogą to prawo jeszcze mocno zmienić.

Reklama

Gościem Moniki Olejnik był również szef gabinetu prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Michał Kamiński. Bronił się przed oskarżeniami premiera Donalda Tuska, który stwierdził wcześniej, że Kamiński obniża autorytet prezydenta. Dlaczego? Bo zapowiedział weto prezydenta do ustawy medialnej, której jeszcze nie widział.

Kamiński podkreślał, że ocenił w ten sposób projekt ustawy zaprezentowany przez Platformę w piątek, a nie jej ostateczną wersję, której jeszcze nie ma.

Szef gabinetu prezydenta protestował przeciw zapowiedzianej przez premiera likwidacji abonamentu. W sukurs przyszedł mu Wojciech Olejniczak, który także sprzeciwił się likwidacji abonamentu RTV.