Kochanowski uważa, że nie można mylić błędów i wpadek ze sprzeniewierzeniem się przysiędze. A właśnie na jej złamanie powoływali się posłowie PO i lewicy, domagając się odwołania Sowińskiej.

Reklama

Według Rzecznika Praw Obywatelskich, stwarza to niebezpieczny precedens, który prowadzi do "rezygnacji z gwarancji niezależności i kadencyjności jakiegokolwiek konstytucyjnego organu państwa".

Sowińska o swojej rezygnacji zdecydowała wczoraj. Będzie rzecznikiem do 30 czerwca, do czasu powołania przez Sejm jej następcy.

Zgodnie z ustawą o Rzeczniku Praw Dziecka, Sejm za zgodą Senatu może odwołać rzecznika, jeżeli zrzeknie się on urzędu, będzie stale niezdolny do pełnienia obowiązków na skutek choroby lub utraty sił stwierdzonych orzeczeniem lekarskim oraz gdy sprzeniewierzy się złożonemu ślubowaniu.

Sowińskiej wypominano m.in. stronniczość, unikanie otwartych debat publicznych na ważne tematy dotyczące dzieci, ograniczenie współpracy z organizacjami pozarządowymi oraz z mediami, a także ośmieszanie urzędu.

Ewa Sowińska była Rzecznikiem Praw Dziecka przez dwa lata - od 7 kwietnia 2006 roku. Wcześniej była posłanką Ligi Polskich Rodzin.