Biedroń powiedział w środę na konferencji prasowej, że jako kandydat na prezydenta środowisk lewicowych chce powiedzieć jasno i wyraźnie, że trzeba napisać nowy rozdział w tej kampanii prezydenckiej. - Bo Polska to coś więcej niż podziały, niż nasze lęki i obawy. Polska to jedna wielka nadzieja również, to nasze wspólne marzenie o tym, że możemy zbudować Polskę, która będzie wielką wspólnotą - podkreślił.
- Tak jak stoję tutaj dzisiaj, połączony w tej różnorodności na Lewicy, tak samo w przyszłości chciałbym budować Polskę solidarną, Polskę, w której ludzie mają dobrą pracę i godną płacę. Chciałbym budować Polskę, w której emeryci i renciści będą mieli godne emerytury i godne renty. Chciałbym razem z państwem budować Polskę, której nikt do tej pory jeszcze nie zbudował - mówił Biedroń.
- Chciałbym budować Polskę, która będzie czymś więcej niż tylko permanentnym obrażaniem się, a widzimy że ten spór znów odgrzewa, że ta wojna polsko-polska znów zaczyna dominować w polskiej polityce - odejdźmy od tego. Ucieknijmy do Polski, na którą się umawialiśmy przez ostatnie lata, nie tylko w konstytucji, ale także w naszych marzeniach i naszej nadziei - dodał kandydat Lewicy.
Według niego, będzie to walka o to, by zbudować Polskę równych szans. - Polskę, w której nikt nie jest wykluczony. Polskę, w której każdy ma szanse czuć się jak u siebie w domu. Polskę, która w UE siedzi przy stole z najsilniejszymi, która razem z nimi rozwiązuje problemy tego świata. Polskę, w której politycy mają w końcu odwagę, a nie chowają głowy w piasek, wchodząc w jakieś jałowe spory, kiedy przychodzi do rozwiązywania problemów zwykłego człowieka - podkreślił Biedroń.
- I takim prezydentem szanowni państwo chciałbym być. Prezydentem zwykłego człowieka, prezydentem Polski, która jest czymś więcej - oświadczył polityk Lewicy.
Biedroń poinformował też, że współprzewodniczącą jego sztabu wyborczego, obok Tomasza Treli, będzie posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (Lewica), która dziękowała za zaufanie oraz powierzenie jej nowej roli.
Z kolei wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka (Lewica) oświadczyła, że w czwartek pierwszą wizytę w restarcie kampanii Robert Biedroń złoży w Katowicach. - Będzie odwiedzał te miejsca, w których my w trakcie pandemii bywaliśmy. Będzie odwiedzał miejsca, które my wspieraliśmy jako parlamentarzyści Lewicy, dla których szyliśmy i zawoziliśmy maseczki, fartuchy. Będą to szpitale, Domy Pomocy Społecznej, takie miejsca, gdzie ludzie czekają, aby ktoś się nimi zainteresował - mówiła Morawska-Stanecka.