Jak poinformowała PAP szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak, przygotowane przez PKW sprawozdanie zostało już przesłane do Sądu Najwyższego oraz do marszałek Sejmu.
Sprawozdanie dotyczy wyborów prezydenta zarządzonych na 28 czerwca, obejmuje także wybory zarządzone na 10 maja. Na podstawie tego sprawozdania oraz po rozpoznaniu protestów wyborczych, Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych rozstrzyga o ważności wyboru prezydenta. Ma na to czas do poniedziałku 3 sierpnia.
W części poświęconej wyborom zarządzonym na 10 maja, PKW wskazuje na liczne zmiany prawa wyborczego procedowane w marcu, kwietniu i maju. Komisja zauważa, że na 4 dni przed wyznaczonym przez marszałka Sejmu terminem wyborów, stan prawny, na podstawie którego miałyby one zostać przeprowadzone, nie był ustalony.
PKW zapewnia, że podjęła wszystkie czynności związane z przeprowadzeniem wyborów zarządzonych na 10 maja, do których była zobowiązana przepisami prawa. Jednakże - jak wskazano - obowiązująca od 18 kwietnia tzw. ustawa covidowa pozbawiła Komisję instrumentów koniecznych do wykonywania jej obowiązków (przede wszystkim w zakresie ustalenia wzoru karty do głosowania i zarządzenia druku kart), co w konsekwencji doprowadziło do nieprzeprowadzenia głosowania w wyborach prezydenta zarządzonych na 10 maja.
PKW wskazała także, że ustawa przewidująca jedynie głosowanie w formie korespondencyjnej weszła w życie 9 maja. "Fakt, że ustawa ta weszła w życie w przeddzień wyznaczonej daty wyborów spowodował, iż organy i podmioty w niej określone, odpowiedzialne m.in. za zapewnienie pakietów wyborczych oraz ich dostarczenie do wyborców, nie były w stanie zrealizować ciążących na nich obowiązków" - podkreślono.
"Sprawiło to, że głosowanie w wyborach prezydenta RP w dniu 10 maja nie odbyło się. Zaistniała sytuacja, jak wskazano powyżej, nie jest wprost uregulowana w obowiązujących przepisach prawa. PKW nie mogła zatem sporządzić protokołu głosowania, stwierdzić wyniku wyborów, a także sporządzić sprawozdania, które przekazuje się marszałkowi Sejmu oraz Sądowi Najwyższemu, po podaniu do publicznej wiadomości wyników wyborów" - zaznaczono.
W swoim sprawozdaniu Państwowa Komisja Wyborcza informuje o szeregu czynności wyborczych podjętych w związku z wyborami zarządzonymi na 28 czerwca. Jak wskazano w dokumencie, w ocenie okręgowych komisji wyborczych drobne incydenty i uchybienia, które miały miejsce w związku z wyborami prezydenta w pierwszej i drugiej turze wyborów nie miały żadnego wpływu na prawidłowy przebieg i wyniki głosowania i wyborów.
PKW wskazuje, że krytyczne opinie wyborców dotyczące lokali wyborczych były nieliczne i dotyczyły zwłaszcza małej powierzchni lokalu, niedostatecznego oznakowania, czy ubioru członków komisji obwodowej. Komisja podaje, że zdarzały się także przypadki nieopieczętowania przez obwodowe komisje wyborcze kart do głosowania.
Ponadto, w pojedynczych przypadkach dokonano zmian w składach obwodowych komisji wyborczych w związku z niewykonywaniem zadań, a także z powodu nietrzeźwości. PKW podaje, że w dniu głosowania, tak do obwodowych, jak i do okręgowych komisji wyborczych wpłynęło niewiele skarg i interwencji wyborców, a uwagi zgłoszone dotyczyły przede wszystkim nieumieszczenia w spisie wyborców i w związku z tym niemożności głosowania.
Jeśli chodzi o głosowanie korespondencyjne, PKW informuje, że do najczęściej zgłaszanych problemów przez wyborców należało: niedostarczenie pakietu wyborczego (szczególnie za granicą), brak pozostawienia w drzwiach lub skrzynce na listy powiadomień o miejscu i terminie osobistego odbioru pakietu w placówce pocztowej, w przypadku, gdy wyborcy nie było w domu oraz nieostemplowanie karty do głosowania znajdującej się w pakiecie wyborczym.
"Na podstawie posiadanych dokumentów i uzyskanych informacji o przebiegu głosowania i wyborów w dniach 28 czerwca i 12 lipca 2020 r. Państwowa Komisja Wyborcza nie stwierdziła naruszeń prawa wyborczego, które mogły wywrzeć wpływ na wyniki głosowania i wynik wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej" - oświadczyła PKW.