Według informacji Onetu zjazd miała się odbyć w Hotelu Krasickim w Lidzbarku Warmińskim. "Popularna wyszukiwarka noclegów informuje, że za jednoosobowy pokój w tym obiekcie na początku września trzeba zapłacić minimum ok. 300 zł. Do dyspozycji gości jest restauracja, baseny, spa, centrum konferencyjne, seanse astronomiczne, a nawet rejsy gondolami. (...) To właśnie tam za dwa tygodnie mają zjechać posłowie i senatorowie Koalicji Obywatelskiej. Sprawdziliśmy. W dniu ich przyjazdu w Krasickim nie ma już wolnych pokoi. To znaczy, że KO zarezerwowała prawie cały hotel" - czytamy.

Reklama

Trwa ładowanie wpisu

Onet udostępnił plan zjazdu, z którego wynikało, że wydarzenie miało rozpocząć się 7 września - o godz. 10 planowano wyjazd z Warszawy, w godz. 15.30-20.30 posiedzenie klubu, zaś powrót został przewidziany na poranek następnego dnia. "Politycy będą dyskutować m.in. na temat kryzysu, jaki wybuchł po tym, gdy większość posłów KO głosowała za projektem podwyższającym zarobki polityków i subwencje budżetowe dla partii politycznych" - podaje portal.

Senator KO Bogdan Zdrojewski potwierdził dziennikarzom Onetu, że inni senatorowie z partii uważali wybór miejsca i czasu spotkania za niefortunny. Wrocławski senator KO wylicza jednak również inne przyczyny, dla których część parlamentarzystów nie pojawi się w Lidzbarku. Chodzi m.in. o konieczność wyboru nowego szefa klubu senackiego Koalicji Obywatelskiej. Po awanturze wokół podwyżek zrezygnował z tej funkcji Leszek Czarnobaj. Ktoś wymyślił, że jego następcę można wybrać na wyjeździe w hotelu - informuje Onet. Kilku senatorów jest po poważnych operacjach, więc dla nich ze względu na koronawirusa to ryzykowna wyprawa. Z tego powodu podjęto decyzję, że wybór nowego szefa klubu senackiego dokona się w Warszawie przy okazji kolejnego posiedzenia - mówi Zdrojewski portalowi.

Jak wskazuje Onet, inicjatywa, by posiedzenie klubu odbyło się w Hotelu Krasicki, wyszła od Jacka Protasa, posła KO z Lidzbarka. Już dawno postanowiliśmy, że klub odbędzie się w naszym regionie. Na początku proponowałem hotel Zamek Ryn. Po przesunięciu terminu wyjazdu okazało się, że nie ma tam już miejsc. Wyszedłem więc z propozycją zmiany adresu na Hotel Krasicki - wyjaśnia Protas. Obiekty, jak wyjaśnia portal, należą od tego samego właściciela - rodziny Dowgiałłów. "W ramach Grupy Anders stworzyli kilka hoteli. Krasicki powstał w budynkach przedzamcza dawnego Zamku Biskupów Warmińskich. Właściciele dostali na remont i modernizację obiektów 15 mln zł z funduszy unijnych w czasach, gdy o ich podziale decydował warmińsko-mazurski Urząd Marszałkowski, na czele którego stał wtedy marszałek... Jacek Protas" - czytamy.

Reklama

Do sprawy odniósł się Roman Giertych.

"Nie jest wstydem, że parlamentarzyści spotykają się w hotelach 4-gwiazdkowych. Wstydem jest to, że hotel poselski położony obok Sejmu ma standard 1-gwiazdkowy" - napisał Giertych na Twitterze.