Premier przypomniał, że wcześniej po wezwaniu przez niego do zorganizowania nadzwyczajnego szczytu UE w sprawie Białorusi pojawiły się głosy sceptyczne. Teraz po tych dwóch dniach posiedzenia Rady Europejskiej można powiedzieć z pełnym przekonaniem: sprawa Białorusi to jest również sprawa UE - dodał.
Szef polskiego rządu przypomniał o "Planie gospodarczym dla demokratycznej Białorusi", który przedstawił we wrześniu w Wilnie, następnie szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen oraz w czwartek unijnym liderom. Po długiej debacie, która toczyła się do późnych godzin nocnych, ten plan został również przyjęty przez RE i RE zadaniowała Komisję Europejską z tego punktu widzenia, aby ten plan rozwijać i ubrać w konkretne projekty, programy - powiedział Morawiecki.
Przypomniał, że w planie znajdują się kwestie dotyczące wsparcia małych i średnich przedsiębiorstw, ruch bezwizowy i fundusz stabilizacyjny.
Premier podkreślił też, że udało się odblokować proces nakładania sankcji na te osoby, które są winne przemocy i fałszerstw wyborczych na Białorusi. Około 40 osób będzie objętych sankcjami i to jest również zgodne z naszym celem - podkreślił szef polskiego rządu.
Jak wskazywał, największą wartością jest to, że konkluzja w sprawie sankcji została przyjęta przez wszystkie kraje członkowskie UE
Morawiecki zaapelował na szczycie UE o wstrzymanie budowy gazociągu Nord Stream 2. Zwłaszcza w kontekście sprawy Aleksieja Nawalnego - wskazał szef polskiego rządu.
Nord Stream 2 to element polityki, geopolityki, prowadzony z konsekwencją przez Federację Rosyjską. Rosja prowadzi swoją agresywną politykę na najróżniejsze sposoby, od agresji militarnej - z czym mieliśmy do czynienia w przypadku Gruzji, Ukrainy - poprzez trucie obywateli, sankcje ze swojej strony, embargo gospodarcze, wojny handlowe i tym samym o wiele silniejszy organizm gospodarczy jakim jest UE powinien potrafić odpowiedzieć na tak agresywną politykę - oświadczył na konferencji.