Decyzja o zamknięciu cmentarzy jest irracjonalna. Straty przedsiębiorców będą bardzo wysokie. To, co mnie najbardziej uderzyło w tym wszystkim to fakt, że premier dopiero w przyszłym tygodniu przedstawi plan, w jaki sposób zamierza pomóc przedsiębiorcom. Moim zdaniem, jeśli już ktoś podejmuje taką decyzję i robi to z pełną odpowiedzialnością, to natychmiast powinien położyć na stole plan wsparcia dla zaskoczonych ludzi, którzy sprzedają w tym okresie kwiaty czy znicze - mówił na antenie Radia ZET były wiceminister zdrowia, Krzysztof Łanda

Reklama

Pytany, co sądzi o tłumaczeniach władz, że czekano z decyzją, bo liczono na spadek zakażeń, ostro skrytykował takie słowa. Przepraszam, to jakiej liczby zakażeń spodziewał się rząd?! Tydzień temu było kilkanaście tysięcy to co? Miało w ciągu tygodnia spaść do tysiąca?! Taką decyzję powinno się podjąć z wyprzedzeniem, a jeśli ktoś nie potrafi tego zrobić, to nie powinien wprowadzać takich obostrzeń - stwierdził

ZOBACZ AKTUALNĄ MAPĘ ZAKAŻEŃ>>>

Jego zdaniem, wizyty na cmentarzach są bardziej bezpieczne niż chodzenie do pracy. Ta decyzja jest też kompletnie nieuzasadniona z punktu widzenia epidemicznego. Moim zdaniem jeżeli jesteśmy na cmentarzu, jeżeli się dystansujemy, a tam jest przecież zazwyczaj duża przestrzeń, jeżeli nosimy maseczkę, jest wiatr, przewiew to naprawdę nie ma dużego ryzyka zakażenia. Cmentarze nie były aż takim ryzykiem, jak zamknięte pomieszczenia. Większość ludzi zakaża się teraz w zakładach pracy. Rząd powinien wprowadzić tam obowiązek noszenia maseczek, i to tych porządnych, z filtrami ffp2 czy ffp3 - tłumaczył.

Reklama

Dodał też, że nie można zamykać gospodarki. Ludzie poniżej 55. roku życia powinni się swobodnie przemieszczać, chodzić do restauracji, do pubów. Natomiast trzeba wprowadzić izolację epidemiczną dla osób starszych. Da się te dwie grupy oddzielić - mówił lekarz. Nonsensem jest jednak upychanie młodych ludzi w domach, bo to wyziębi gospodarkę. Będziemy mieli zgony z powodu kryzysu ekonomicznego. Trzeba moim zdaniem patrzeć nie tylko na koszt śmierci związanych z COVID-19, bo znacznie więcej zgonów będzie w wyniku strat ekonomicznych - podsumował Łanda.