W programie "Tłit" Wirtualnej Polski rozmowa z rzecznikiem rządu dotyczyła zaostrzenia obostrzeń epidemicznych m.in. w Niemczech czy Wielkiej Brytanii. Müller pytany, czy polski rząd bierze pod uwagę zaostrzenie tych rygorów odparł, że "w tej chwili skala ograniczeń jest wystarczająca".
Natomiast oczywiście nie można wykluczyć, że jeżeli podobnie jak w Niemczech czy Wielkiej Brytanii będzie z dnia na dzień, czy w danym tygodniu drastyczny wzrost zakażeń, trzeba będzie niestety również nieco obostrzenia zwiększyć - zaznaczył Müller.
Na tym etapie wydaje się, że najbardziej możliwym wariantem jest po prostu ich przedłużenie, taka decyzja, taka informacja powinna pojawić się na przełomie tego i następnego tygodnia - przekazał rzecznik rządu.
Powrót uczniów do szkół?
Był on również pytany, czy - zgodnie ze słowami ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka - jest prawdopodobne, że uczniowie klas 1-3 wrócą do szkół 18 stycznia. Tutaj byłbym bardziej wstrzemięźliwy co do stwierdzenia, że to jest wariant możliwy. Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego będzie oceniał informacje dot. liczby zachorowań z ostatnich dni, po Świętach Bożego Narodzenia i sylwestrze, i taka decyzja będzie podjęta dopiero po tych informacjach - podkreślił.
Dodał, że nie jest "tak dużym optymistą" w kwestii powrotu dzieci do szkół 18 stycznia. Ale faktycznie, jeśli miałyby być decyzje podejmowane, to w pierwszej kolejności byłyby to klasy 1-3 (...). Spodziewam się, że ta decyzja zostanie ogłoszona najpóźniej w poniedziałek - powiedział rzecznik rządu.
W poniedziałek w TVP3 Lublin Czarnek powiedział, że trwają przygotowania do tego, żeby 18 stycznia najmłodsi uczniowie z klas 1-3 wrócili do szkół. Podkreślił, że powrót uczniów do szkół zależy od sytuacji epidemicznej.