Jak wynika z najnowszego badania Estymator, gdyby w najbliższą niedzielę odbywały się wybory do Sejmu, na Prawo i Sprawiedliwość głos oddałoby 37,7 proc. badanych, co oznacza wzrost o 0,1 pkt proc. względem sondażu przeprowadzonego w dniach 25-26 lutego. Jak wyliczyła pracownia, oznaczałoby to, że PiS uzyskałoby 209 mandatów poselskich, czyli o 26 mniej niż podczas wyborów w 2019 r.

Reklama

Podzielona opozycja nie ma szans z PiS?

Na Ruch Szymona Hołowni Polska 2050 zagłosowałoby 18,3 proc. respondentów (wzrost o 1,2 pkt proc.). Ruch Hołowni uzyskałby tym samym 89 mandatów.

Na Koalicję Obywatelską, w skład której wchodzą PO, Nowoczesna, Zieloni i Inicjatywa Polska, głos oddałoby 17,1 proc. ankietowanych, czyli o 2,1 pkt proc. mniej. Taki wynik przełożyłoby się na 82 mandaty - o 52 mniej niż koalicja uzyskała w wyborach.

Według sondażu do Sejmu dostałaby się także Lewica z 11,6 proc. poparcia (wzrost o 0,2 pkt proc. i 49 mandatów), Konfederacja z 6,8 proc. (spadek o 0,1 pkt proc. i 16 mandatów), oraz PSL-Koalicja Polska z 5,9 proc. (wzrost o 0,4 pkt proc. i 14 mandatów).

Poniżej progu pozostałoby ugrupowanie Kukiz'15 z 2,4 proc. poparcia.

Reklama

Jaka frekwencja?

Szacowana frekwencja wyborcza wyniosłaby 56 proc.

Badanie przeprowadzono w dniach 11-12 marca 2021 r. na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1025 dorosłych osób metodą wspomaganych komputerowo wywiadów telefonicznych CATI. W prezentowanych wynikach uwzględniono wyłącznie osoby, które zadeklarowały, że będą głosować i określiły na jaką partię w wyborach do Sejmu będą głosować.