Poniedziałkową decyzję warszawskiego sądu o nieprzedłużeniu aresztu Nowakowi, podejrzanemu o korupcję, skrytykował w poniedziałek na konferencji prasowej szef MS Zbigniew Ziobro. Jego zdaniem Nowak "powinien wrócić do aresztu, tam, gdzie jest w tej chwili jego miejsce". Minister zapowiedział, że jeśli tak się nie stanie, to ujawni materiał dowodowy w tej sprawie. Jego zdaniem "rodzi się pytanie" o związek między niedawnymi "agresywnymi wypowiedziami" b. premiera Donalda Tuska w tej sprawie a decyzją sądu. Ziobro zwracał uwagę na to, że sąd nie przedłużył Nowakowi aresztu, mimo "obszernego materiału dowodowego wskazującego, zdaniem prokuratury, na szereg bardzo poważnych przestępstw". Sąd uczynił tak, mimo że śledztwo jest rozwojowe i szereg czynności jest jeszcze do przeprowadzenia. To stwarza chociażby obawę matactwa - mówił.

Reklama

Oświadczenie Iustitii

Zarządu Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" odniósł się w oświadczeniu przesłanym PAP do wypowiedzi Ziobry i prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego.

"W ocenie Zarządu Stowarzyszenia Sędziów "Iustitia" wypowiedzi te, sugerujące, że sąd w tej sprawie oraz w sprawie przeciwko Leszkowi Czarneckiemu, wydając orzeczenia niezgodne z oczekiwaniami prokuratury, kierował się przesłankami pozamerytorycznymi, są w demokratycznym państwie prawnym niedopuszczalne" - czytamy w oświadczeniu.

Reklama

Sędziowie przypomnieli, że "to sądy (...) decydują o tymczasowym aresztowaniu, a nie Minister Sprawiedliwości - Prokurator Generalny czy Prokurator Krajowy i nie jest to regulacja przypadkowa". "Sądy nie są od +przyklepywania+ wniosków prokuratury. Ich rolą jest sprawowanie wymiaru sprawiedliwości zgodnie z prawem, w sposób samodzielny i obiektywny" - wskazało stowarzyszenie.

Zwrócono też uwagę, że właściwą drogą do kwestionowania orzeczeń jest ich zaskarżenie, a nie publiczne wygłaszanie zniesławiających sędziów tez, w tym również po przegranej w postępowaniu odwoławczym.

Reklama

"Całkowicie niedopuszczalne - jako dalece i w stopniu oczywistym przekraczające granice krytyki działań organów państwowych - jest szkalowanie sędziów i stosowanie wobec nich szantażu w postaci zapowiedzi ujawnienia materiału dowodowego" - podkreślili sędziowie z "Iustitii".

Stowarzyszenie zwróciło też uwagę, że wypowiedzi w mediach, sugerujące oparcie orzeczenia sądowego na niemerytorycznych przesłankach, mogą wyczerpywać ustawowe znamiona czynu zabronionego przewidzianego w art. 212 par. 2 Kodeksu karnego.

"Od Ministra Sprawiedliwości - Prokuratora Generalnego i Prokuratora Krajowego oczekujemy większego profesjonalizmu, a przynajmniej powstrzymania się od zachowań bezprawnych oraz nielicujących ze sprawowanymi przez nich urzędami. Powinni oni mieć świadomość odpowiedzialności za wypowiadane słowa" - wskazali sędziowie.

Stowarzyszenie odniosło się też do informacji podanej w poniedziałek przez prawicowy portal wPolityce.pl, o członkostwie w "Iustitii" sędzi, która wydała postanowienie ws. nieprzedłużenia aresztu Nowakowi. Portal wyrażał też wątpliwość, "czy wypowiedzi Donalda Tuska pomogły Sławomirowi Nowakowi". Doniesienia te przedrukowały później niektóre media.

"Przestrzegamy wszystkich tych, którzy publicznie sugerują, że wskazane powyżej rozstrzygnięcia sądowe były motywowane politycznie i że na ich treść wywarło wpływ Stowarzyszenie Sędziów Polskich +Iustitia+, iż będziemy stanowczo reagować w obronie dobrego imienia sędziów i Stowarzyszenia, podejmując odpowiednie działania" - wskazała "Iustitia".

W poniedziałek sędzia Agnieszka Domańska z Sądu Okręgowego w Warszawie nie przedłużyła byłemu ministrowi transportu aresztu o kolejne trzy miesiące. Sąd zastosował wobec Nowaka wolnościowe środki zapobiegawcze – dozór policji, zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu oraz poręczenie majątkowe w wysokości 1 mln zł. Prokuratura zapowiedziała złożenie zażalenia w tej sprawie.

Jeszcze tego samego dnia po południu, Sławomir Nowak opuścił areszt śledczy Warszawa-Białołęka. Przed aresztem czekała na niego jego obrońca mec. Joanna Broniszewska oraz tłum dziennikarzy. "Jestem mocno poruszony, nie ma co się oszukiwać, prawie rok, dziewięć miesięcy zabrane przez rząd PiS z mojego życia" – powiedział Nowak dziennikarzom tuż po opuszczeniu aresztu.

Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro zapowiedział, że prokuratura złoży zażalenie na poniedziałkową decyzję i liczy na jej zmianę. Zapowiedział jednocześnie, że jeśli decyzja o stosowaniu wolnościowych środków zapobiegawczych wobec Nowaka uprawomocni się w sądzie odwoławczym, to ujawni materiał dowodowy zgromadzony w tej sprawie.