Na wspólnej konferencji Vystrczil podkreślił, że wizyta Grodzkiego jest nawiązaniem do wspólnej podróży delegacji Senatów Polski i Czech na Ukrainę, gdzie odwiedziły Kijów oraz miejsca rosyjskich zbrodni w Buczy, Irpieniu i Borodziance. Mówił, że w środę z Grodzkim rozmawiali o doświadczeniach w przyjmowaniu uchodźców, wsparciu dla Ukrainy, a także współpracy przygranicznej oraz porozumieniu w sprawie kopalni Turów.

Reklama

Poinformował, że razem z Grodzkim przygotowali list skierowany do przewodniczących parlamentów europejskich i pozaeuropejskich z wezwaniem do wsparcia Ukrainy. Podkreślił, że pomysłodawcą tej inicjatywy jest marszałek polskiego Senatu. Grodzki mówił, że list jest wyrazem uczuć, które wstrząsnęły polskimi i czeskimi senatorami po odwiedzeniu Buczy i Irpienia. Postanowiliśmy przygotować go (ten list - PAP) po to, aby parlamenty użyły swojego autorytetu i mocy, i wpłynęły na swoje rządy, by zintensyfikowały one wsparcie Ukrainy, w tej chwili przede wszystkim w wymiarze militarnym - podkreślił.

Grodzki: Mamy nadzieję, że nasz wkład przyczyni się do zwycięstwa

Zacytował ostatnie zdanie listu: "Jeżeli zrobimy zbyt mało w obronie Ukrainy, historia nam tego nie wybaczy. Jeśli zrobimy wszystko, co jest w mocy wolnego świata, aby pomóc Ukrainie w zwycięstwie i zakończeniu tej wojny, historia nam tego nie zapomni".

Reklama

Mamy nadzieję, że ten nasz wspólny wkład w mobilizowanie wolnego świata choćby w minimalnym stopniu przyczyni się do tego, że w tym konflikcie cywilizacji – cywilizacji śmierci, pogardy dla ludzkiego życia i braku poszanowania człowieka z cywilizacją życia i wartości, które podzielamy jako wspólnota europejska i wspólnota wolnego świata – że ten konflikt zostanie zakończony zwycięsko dla wolnego świata - podkreślił.