Projekt ludowców już trafił do marszałka Sejmu - podaje TVP Info. Można w nim przeczytać, że tytuł "aktora" przysługuje jedynie osobie, która "ukończyła studia wyższe aktorskie" albo ma "kwalifikacje zawodowe potwierdzone egzaminem złożonym przed komisją powołaną przez organizację zbiorowego zarządzania (…) lub Ministra Kultury i Sztuki”.

Reklama

To automatycznie oznaczałoby np. dla Katarzyny Cichopek, czy braci Mroczków, że nie mogliby się nazywać aktorami. Bo nie ukończyli żadnych studiów w tym kierunku. Są ludźmi, którzy do serialu dostali się niemal "z ulicy".

To jednak jeszcze nie wszystkie pomysły PSL dotyczące środowiska aktorskiego. Ludowcy proponują także wprowadzenie dla aktorów obowiązku... szybkiej nauki tekstu i powściągliwości w krytykowaniu kolegów po fachu. Chcą też żeby aktorzy mieli prawo do udziału w dochodach ze sprzedaży biletów i maksymalnie dziesięciogodzinny dzień pracy.

Oto próbka zapisów w projekcie ustawy o zawodzie aktora:

"Aktor powinien dołożyć wszelkich starań w celu jak najszybszego opanowania pamięciowego roli. (…) Za przekroczenie czasu potrzebnego do opanowania roli, aktor ponosi odpowiedzialność”.

"W przypadku, gdy aktor uważa, że wyznaczona rola nie odpowiada jego właściwościom artystycznym, może odmówić jej przyjęcia w terminie 7 dni od dnia jej wyznaczenia. Odmowa powinna zostać złożona na piśmie”.

"Jeżeli reżyser, przy wydawaniu wskazówek (…) narusza umowę lub dobre obyczaje aktorskie, aktor ma prawo do odszkodowania”.

Według TVP Info, PSL konstruując swój projekt współpracował z aktorami: Danutą Stenką, Wiktorem Zborowskim i Andrzejem Grabarczykiem znanym z serialu "Klan".