Goście sobotniej audycji "Śniadanie w Trójce" w Programie 3 Polskiego Radia odnieśli się do propozycji przewodniczącego PO Donalda Tuska ws. aborcji. Lider PO w środę, podczas debaty z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim, w ramach Campusu Polska Przyszłości, oświadczył: "pierwszego dnia po wygranych wyborach zaproponujemy Sejmowi ustawę, zakładającą, że aborcja do 12 tygodnia będzie wyłącznie decyzją kobiety".

Reklama

Reakcja przedstawiciela prezydenta

Minister Szrot podkreślił: Ze wszystkiego co wiem o światopoglądzie, o stanowiskach, o opiniach pana prezydenta wynika, że nie podpisałby projektu liberalizacji prawa aborcyjnego w kierunku aborcji możliwej do 12 tygodnia ciąży. Jak dodał, póki pan prezydent sprawuje swoją funkcję, to jest oczywiste, że podpis prezydenta pod taką ustawą jest niemożliwy. A jeśli chodzi o prezydencki projekt ustawy doprecyzowującej przesłanki ochrony życia matki, to (...) uważam, że powinien on zostać procedowany przez Sejm" - powiedział Szrot.

Reklama

Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin (PiS) pytany, czy jego ugrupowanie poparłoby referendum dot. zmian w prawie aborcyjnym odparł: Oczywiście, że nie. Nie można zmuszać Polaków do pójścia do urn, żeby odpowiadali na pytanie czy wolno zabijać, czy nie wolno zabijać - zaznaczył. Zdaniem Sellina, stawianie takiego pytania i próba uzyskania odpowiedzi na nie "jest skandalem".

Jak wskazał sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński Polska ma najbardziej restrykcyjne - za sprawą polityków PiS - prawo aborcyjne w Europie; pewnie jedno z najbardziej restrykcyjnych, jeżeli chodzi o cały świat. Kompromis aborcyjny został zdemolowany przez tzw. Trybunał Konstytucyjny, na zlecenie polityków z Nowogrodzkiej. To PiS okradł kobiety z ich praw - tłumaczył. Dodał, że wypowiedź Tuska, mówi o tym, że "PO będzie chciała oddać kobietom ich prawa, prawa ukradzione, zabrane przez rząd PiS".

Reklama

PSL chce referendum

Poseł PSL Marek Sawicki przyznał, że głęboko się nie zgadza z propozycją Donalda Tuska w sprawie aborcji. Przypomniał, że szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz chce powrotu do kwestii ustawy przywracającej kompromis aborcyjny, a później przeprowadzenia w tej sprawie referendum. Dajmy w tej sprawie wypowiedzieć się szeroko społeczeństwu, zróbmy w tej sprawie referendum. Każdy będzie miał prawo do wygłoszenia swoich poglądów - powiedział.

Do stycznia 2021 r. - gdy wszedł w życie wyrok TK z jesieni 2020 r. - na mocy przepisów tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r., przerywanie ciąży w Polsce było dopuszczalne w trzech przypadkach: gdy ciąża stanowiła zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazywały na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu oraz gdy zachodziło uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (np. kazirodztwo, gwałt).

autor: Aneta Oksiuta