Dwa tygodnie wcześniej nasza koleżanka Magdalena Filiks miała bardzo mocne wystąpienie na jednej z komisji sejmowych – tłumaczyła posłanka Polski 2050. Wystąpienie, o którym wspomniała miało miejsce podczas prac nad ustawą o Sądzie Najwyższym, która miała uruchomić środki z KPO. Magdalena Filiks zaatakowała wtedy partię Zbigniewa Ziobry.
"Zemsta polityczna"
Mam mocne przekonanie, że ujawienie danych jej dzieci nastąpiło w wyniku politycznej zemsty – dodała Joanna Mucha. Dopytywana, czy - jej zdaniem - był to wyciek dokumentów za pośrednictwem ministra sprawiedliwości i jego ludzi, odpowiedziała: Nie mam takiej wiedzy, ale mam takie przekonanie.
Podkreśliła, że "chce zapytać w debacie publicznej, czy Prokuratura dzisiaj prowadzi śledztwo w sprawie tego w jaki sposób doszło do tego wycieku". Bo my już wszyscy mamy głęboka wiedzę o tym, że wyciek był, natomiast nie słyszałam, żeby Prokuratura podjęła się tego typu śledztwa – zaznaczyła.
Komentarz Agnieszki Pomaski z Koalicji Obywatelskiej
Do sprawy odniosła się również Agnieszka Pomaska z Koalicji Obywatelskiej. Jaką misje publiczną telewizja finansowana przez nas wszystkich wypełniała podając te dane i mówiąc o sprawie pedofila, który siedział w tym momencie w więzieniu? Jaka to była misja publiczna? Bo mi się to w głowie nie mieści. Doprowadziliście do śmierci młodego chłopaka – zwróciła się do Ryszarda Czarneckiego z PiS.
Na pytanie, kogo konkretnie ma na myśli, stwierdziła: Środowisko PiS, tych którzy dostali przyzwolenie na to, żeby szkalować posłankę i doprowadzić do szczucia na jej syna.
"Sprawa jest czysta"
Krytyka pod adresem rządzących popłynęła także ze strony posła Lewicy, Krzysztofa Śmiszka. Nikt nie poniesie odpowiedzialności do czasu, kiedy Prokuratura będzie zbrojnym instrumentem Solidarnej Polski i PiS – skomentował polityk opozycji. Z prawnego punktu widzenia sprawa jest czysta: zostało złożone zawiadomienie, szybko został aresztowany, do czasu procesu był w areszcie i dostał wyrok. Na którymś z tych etapów pojawił się przeciek - dodał Śmiszek.
Natomiast Łukasz Rzepecki z Kancelarii Prezydenta RP wyraził ubolewanie zaistniałą sytuacją. Moim zdaniem to nie powinno mieć miejsca. Jest mi bardzo przykro, że do takiej sytuacji doszło, to się nie powinno zdarzyć – skomentował Rzepecki.