Schuster przypomniał przemówienie Steinmeiera, wygłoszone w Izraelu w Instytucie Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Jad Waszem na początku 2020 roku, w którym prezydent wyraźnie przyznał się do winy Niemiec za Holokaust i obiecał chronić życie Żydów.

Reklama

Oczekuję od niego czegoś takiego i że to przemówienie wstrząśnie społeczeństwem – stwierdził Schuster.

Niestety widzimy, że w Niemczech nasila się ksenofobia, antysemityzm i rasizm. Ważne byłoby wysłanie wyraźnego sygnału, szczególnie w tym momencie – podkreślił Schuster, który towarzyszy niemieckiemu prezydentowi podczas wizyty w Warszawie.

Reklama

Przemówienie Steinmeiera

Steinmeier jako pierwszy prezydent RFN przemówi przy Pomniku Bohaterów Getta podczas środowych uroczystości w Warszawie, dokąd przybył na zaproszenie prezydenta RP Andrzeja Dudy. Także prezydent Izraela Icchak Herzog weźmie udział w obchodach.

Fakt, że Steinmeier został zaproszony do wygłoszenia przemówienia, można z jednej strony uznać za oznakę pojednania. Ale jest to również sygnał, że strona niemiecka - co nie podlega dyskusji - uznaje winę za to, co się wtedy wydarzyło – ocenił Schuster.

Za cierpienia w tamtym okresie ostateczną odpowiedzialność ponoszą niemieckie siły okupacyjne. Wspólne upamiętnienie daje też jasno do zrozumienia, że będąc w beznadziejnym położeniu, poprzez powstanie naród żydowski od samego początku pokazywał, że nie jest gotowy do prowadzenia jak baranki na rzeź – wyjaśnił przewodniczący Centralnej Rady Żydów w Niemczech.

Historia getta w Warszawie

Jak przypomina dpa, getto w Warszawie "zostało utworzone przez okupantów niemieckich jesienią 1940 roku”. Na obszarze nieco ponad trzech kilometrów kwadratowych uwięzionych zostało około 450 tys. osób żydowskiego pochodzenia z Warszawy oraz innych części Polski i Niemiec. "Mieszkańcy byli zmuszani do pracy przymusowej. Zaopatrzenie w żywność i sytuacja higieniczna były katastrofalne. Szerzył się głód i epidemie. Do tego dochodził codzienny terror SS” – podkreśla niemiecka agencja prasowa.

"W 1942 roku narodowi socjaliści rozpoczęli deportacje Żydów do obozów zagłady i obozów pracy. W okresie od lipca do września z getta wywieziono lub zamordowano 250-280 tys. osób. Kiedy 19 kwietnia 1943 roku wkroczyły tam oddziały SS, rozpoczęło się powstanie słabo uzbrojonego żydowskiego ruchu oporu. Walki trwały do połowy maja. Ponad 56 tys. Żydów zostało zabitych lub wywiezionych do obozów koncentracyjnych i obozów zagłady" – pisze dpa.