Zwolenników odcięcia polityków od publicznych pieniędzy przybywa. W sondażu z początku grudnia za ograniczeniem subwencji opowiadało się 83 proc. badanych. Ta grupa zwiększyła się więc w ciągu dwóch miesięcy o 5 punktów procentowych - wynika z sondażu przeprowadzonego dla "Rzeczpospolitej".
Polacy mają też wyrobioną opinię na temat zakazu wydawania przez partie pieniędzy na kampanie telewizyjne. Aż 79 proc. badanych nie życzy sobie, by politycy reklamowali się za pieniądze, które otrzymują z budżetu państwa. Akceptujemy za to fakt, że partie za budżetowe środki organizują spotkania z wyborcami, utrzymują swoje biura i pracowników czy przeprowadzają sondaże i badania opinii publicznej.
Skoro nie z budżetu, to jak, zdaniem Polaków, finansować partie? 56 proc. ankietowanych odpowiada, że powinny się utrzymywać ze składek swoich członków. 19 proc. dopuszcza też datki od sympatyków. Zaledwie 6 proc. badanych jest zdania, że partie powinny być tak jak obecnie utrzymywane z państwowej kasy.
Sondaż przeprowadzono 7-8 lutego na próbie tysiąca osób.