Zych w najbliższych wyborach miała być kandydatką do Senatu zarekomendowaną przez PSL w ramach paktu senackiego w okręgu 54 (Stalowa Wola) na Podkarpaciu. Decyzją sygnatariuszy paktu senackiego straciła jednak rekomendację.

Reklama

Pierwsze oświadczenie

We wtorek prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz podczas Campusu Polska Przyszłości w Olsztynie został zapytany, dlaczego osoby, które nawet dzisiaj nie są w stanie nazwać głośno Putina zbrodniarzem, są na listach demokratycznej opozycji. Kosiniak-Kamysz odparł, że jeżeli nie będzie ze strony Zych jasnej deklaracji potępienia Władimira Putina, tego co robi na Ukrainie, "to nie będzie kandydatką".

W odpowiedzi na te słowa, Zych wydała w środę oświadczenie, w którym nazwała prezydenta Rosji Władimira Putina "zbrodniarzem wojennym".

Reklama

W oświadczeniu Zych napisała m.in., że jednoznacznie potępia "brutalną agresję Rosji na Ukrainę". "Zbrodnie dokonywane przez Rosjan sprawiają, że Władimir Putin, decydujący o tej agresji, jest zbrodniarzem wojennym. Wszystkie zbrodnie, do jakich doszło podczas tej wojny, muszą zostać rozliczone, a ich autorzy ukarani" – podkreśliła kandydatka do Senatu.

W dalszej części oświadczenia Zych można było przeczytać, że startując z rekomendacji PSL przyjmuje program oraz wartości, którymi kieruje się to ugrupowanie. "W tych wartościach zapisano stanie po stronie zasad demokratycznego państwa prawa, wolności oraz poszanowania godności ludzkiej, które w wojnie wywołanej przez Rosję są naruszane" – stwierdziła Zych.

Utrata rekomendacji

W piątek rzecznik PSL Miłosz Motyka poinformował, że jednogłośną decyzją sygnatariuszy paktu senackiego Małgorzata Zych straciła rekomendację w wyborach do Senatu i nie będzie kandydatką ze strony żadnego z ugrupowań tworzących pakt.

Nowe oświadczenie

W sobotę Zych opublikowała nowe oświadczenie na Twitterze (X). Wskazała w nim, że "nie jest zgodne z wartościami demokratycznego państwa prawa oraz wartościami chrześcijańskimi nazywanie obecnie prezydenta Rosji Władimira Putina zbrodniarzem wojennym, gdyż do tej pory nie zapadł wyrok Międzynarodowego Trybunału Karnego, przed którym oskarżony jest o bezprawne deportacje dzieci z okupowanych terenów Ukrainy do Rosji”.

"Nie można także potępiać drugiego człowieka, bo może to zrobić tylko Bóg. Każdy człowiek dopóki żyje ma prawo do nawrócenia i zbawienia. Dlatego, aby mieć czyste sumienie, przepraszam prezydenta Rosji Władimira Putina za nazwanie go w swoim oświadczeniu z 30 sierpnia zbrodniarzem wojennym" – przekazała Zych.

"Jest to podtrzymanie mojego stanowiska z konferencji w Sejmie, kiedy na pytanie dziennikarza: czy Putin jest zbrodniarzem wojennym, wskazałam na bezzasadność tego pytania oraz wyraziłam ubolewanie z powodu toczącej się wojny na Ukrainie, w której zginęły po obu stronach konfliktu setki tysięcy ludzi" – dodała.

Przekazała, że "stanowczo protestuje przeciwko bezpodstawnemu przypisywaniu jej antysemityzmu i poglądów antyukraińskich, antyamerykańskich, antyunijnych i prorosyjskich”.

"Moje poglądy są propolskie i właśnie z tego powodu jestem pomawiana i znieważana przez środowiska antypolskie" - oceniła Zych.

Autorka: Katarzyna Lechowicz-Dyl