Platforma nie ma pomysłu na przyszłość. Oni mają pomysł na teraz. Dorwać się do władzy, wygrać wybory, a potem się zobaczy. A to nie jest tak, że "się zobaczy". Trzeba mieć plan na rządzenie, a różnice na opozycji są tak wielkie, że niemożliwe jest sklecenie z tego jakiegoś wspólnego planu, a co dopiero rządu, który mógłby chociaż potrafić administrować krajem - mówi "Wirtualnej Polsce" Ryszard Terlecki.
Szefa klubu PiS był pytany w "WP" o obietnice wyborcze. Od poniedziałku Prawo i Sprawiedliwość przedstawia elementy swoich propozycji wyborczych. Są to program "Przyjazne Osiedle", który przewiduje modernizację i rewitalizację osiedli oraz bloków z wielkiej płyty oraz program "Dobry Posiłek" dla pacjentów szpitali. Placówki mają otrzymać dodatkowe środki, a NFZ zadbać, by jakość żywienia w szpitalach była znacząco lepsza.
To jest pomysł, żeby zająć czymś opinię publiczną i media. Media czekają na nasz przekaz i mówią o nim cały dzień. Tymczasem Platforma zajmuje się tym, czy warto przyjmować Giertycha na listę, czy nie. Taka jest podstawowa różnica między nami i chcemy te różnice pokazywać - tłumaczył Terlecki.
Terlecki kreśli scenariusz dla opozycji
Uważamy, że Platforma Obywatelska po wyborach się rozleci. To jest niemal pewne - stwierdził w rozmowie z "Wirtualną Polską" wicemarszałek Terlecki.