W wywiadzie dla gazety "Bild am Sonntag" Soeder, polityk opozycyjnej chadecji, wezwał do wyraźnego ograniczenia imigracji. Przedstawił pomysł ograniczenia liczby osób ubiegających się o azyl przyjmowanych w całych Niemczech do 200 000 rocznie. Już teraz nie jesteśmy w stanie nadążyć z zakwaterowaniem i budową szkół, przedszkoli i mieszkań - zauważył.
"Nie możemy kontynuować tego, co dzieje się obecnie"
Soeder otrzymał również wsparcie od lidera chadeckiej partii CDU Friedricha Merza, według którego propozycja wyznaczenia granicy jest słuszna. Nie możemy kontynuować tego, co dzieje się obecnie, powiedział kanałom Pro7 i Sat1.
"Federalna minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser natychmiast odrzuciła pomysł ustalonego górnego limitu" - zauważył portal stacji ARD.
"Można to zrobić tylko na poziomie europejskim"
Zdaniem minister Soeder i Merz łudzą się, że Niemcy same mogą kontrolować imigrację za pomocą górnych limitów. Jej zdaniem Soeder i Merz przeoczyli najważniejsze pytanie: Jak można zarządzać migracją w dłuższej perspektywie? Można to zrobić tylko na poziomie europejskim - stwierdziła polityk SPD w rozmowie z ARD.
Minister przyznała jednak, że należy zareagować na problem i zapowiedziała zaostrzenie działań wobec przemytników. Chce powołać w tym celu grupę zadaniową. Czechy zgłosiły już chęć do współpracy w niej, Polska i Austria jeszcze nie.
Z Berlina Berenika Lemańczyk