Zdaniem Scheuring-Wielgus, różnice światopoglądowe wewnątrz tworzącej się koalicji KO-Lewica-Trzecia Droga, nie będą przeszkodą w realizacji postulatu liberalizacji prawa aborcyjnego.
Wyobrażam sobie takie rozmowy, że siadam z ludźmi, zarówno z PSL-u jak i z Polski 2050, z tymi którzy mają inne zdanie niż ja (…) i próbuję ich przekonać dlaczego ważne jest to, aby pochylić się nad pomysłem liberalizacji prawa aborcyjnego – stwierdziła Scheuring-Wielgus.
Powodzenie rozmów argumentuje tym, że wyborcy koalicji ugrupowań opozycyjnych to w dużej liczbie ludzie młodzi, którzy popierają postulat liberalizacji prawa aborcyjnego.
Wygraliśmy jako opozycja dzięki głosom kobiet i młodych ludzi. To są ludzie, którzy patrzą w przyszłość, którzy myślą zupełnie inaczej niż bardzo dużo polityków starszej daty – podkreśliła Scheuring-Wielgus.
Są badania, które pokazują że wyborcy i wyborczynie, zarówno Polski 2050 jak i PSL, w 80 proc. są za liberalizacją prawa aborcyjnego – dodała.
Według posłanki Lewicy, deklarowana przez KO zmiana prawa aborcyjnego (w programie „100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów”) nie jest możliwa w ciągu 100 dni. Jak podkreśliła, Lewica przedstawi swoją propozycję ustawy dekryminalizującej aborcję, która ma szanse na zdobycie wymaganej liczby głosów.
Na pytanie o propozycję przygotowania referendum ws. liberalizacji prawa aborcyjnego, przedstawioną przez liderów Trzeciej Drogi, posłanka Lewicy odpowiedziała że „nie wyobraża sobie referendum w kwestii praw człowieka”.
Autor: Sławomir Radtke